Nie żyje Zbigniew Jankowski (1931 – 2024), wybitny poeta, prozaik i marynista.

6 lipca 2024 roku w Sopocie zmarł Zbigniew Jankowski, jeden z największych współczesnych polskich poetów metafizycznych, bo przecież nie – religijnych (o. Jacek Salij OP, napisał o nim: „Zbigniew Jankowski obdarzył nas naprawdę wielką poezją metafizyczną, ale zdecydowanie protestowałbym, gdyby ktoś tę wspaniałą twórczość chciał traktować jako poezję religijną.”). Pozostawił po sobie kilkadziesiąt tomów wierszy, prozy dziennikowej, i wspomnienia długich, pełnych pasji rozmów o poezji i życiu, rozmów nie zawsze łatwych, nie zawsze nawet miłych, ale… pozostających w pamięci. Kropką nad „i” był w jego dorobku twórczym obszerny, bo prawie 550-stronicowy tom wydany przez Narodowe Centrum Kultury, a zatytułowany: Podobny do fali. Modlitwy i wiersze pokrewne (2018). Życie i twórczość Urodzony 26 grudnia 1931 roku w Bydgoszczy. Zbigniew Jankowski urodził się jako syn Franciszka, pracownika PKP i uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, oraz Stanisławy z d. Stachowiak. Po II wojnie światowej, jego rodzina przeniosła się do Sypniewa, a później do Piły. W 1951 roku Zbigniew zdał maturę w Państwowym Liceum Pedagogicznym w Rogoźnie i podjął pracę jako nauczyciel języka polskiego i wychowania fizycznego w Pile. W 1957 roku ukończył studia polonistyczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Katowicach. Poślubił poetkę Teresę Ferenc, z którą miał dwie córki – Annę Janko i Milenę Wieczorek, obie również poszły w ślady rodziców i zostały poetkami. Jako poeta Jankowski debiutował w 1956 roku. W latach 1956–1965 mieszkał w Rybniku, gdzie założył i przewodniczył Klubowi Literackiemu „Kontakty”. W Kołobrzegu współtworzył grupę poetycko-plastyczną „Reda”. W latach 1971–1975 był organizatorem i prezesem Dolnośląskiego Oddziału Stowarzyszenia Marynistów Polskich. Od 1975 roku mieszkał w Sopocie, gdzie aktywnie działał na rzecz rozwoju lokalnej kultury, m.in. współtworząc Sopocki Klub Pisarzy i Przyjaciół Książki „Brodwino”, a także w latach 1993–2001 współredagując prezentacje poetyckie na łamach sopockiego czasopisma literackiego Topos. Dorobek literacki Twórczość Zbigniewa Jankowskiego obejmuje kilkadziesiąt tomów poezji, które były tłumaczone na wiele języków, w tym niemiecki, rosyjski, szwedzki, grecki, francuski, angielski, czeski i serbski. Jego poezja charakteryzuje się głęboką refleksją nad naturą, morzem oraz losem człowieka. Zbigniew Jankowski był autorem wielu tomów poezji, w tym m. in.: Dotyk popiołu. Miniatury liryczne (1959), Żar. Poemat (1966), Psałterz bałtycki. Wiersze wybrane i nowe (1974), Ostrzeżenie przed lądem (1977), Zanurzenie. Modlitwy poetyckie (1980), Port macierzysty (1995), Wielkie tło (2001), Biały delfin. Nowy wybór wierszy (2009), Zaraz przyjdzie (2011), Biała przędza (2014), Wolne miejsce (2016). Nagrody i wyróżnienia Zbigniew Jankowski był trzykrotnie nominowany do Nagrody Poetyckiej Orfeusz, a w 2016 roku został odznaczony srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Był również laureatem wielu innych nagród, w tym Gdańskiej Książki Roku za tom Żywioł wszelki. Wiersze wybrane i nowe (1978).    Wojciech Kudyba  Wiersze z drugiej strony świata (Z laudacji prof. Wojciecha Kudyby wygłoszonej podczas uroczystości wręczania Nagrody Poetyckiej im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego Orfeusz w 2015 roku). Od wielu lat Zbigniew Jankowski uczy nas w swoich wierszach osobliwego pragnienia zniknięcia. Biel – która pojawia się w tytule tomu Biała przędza i w wielu wierszach pomieszczonych w tomie – jest figurą tej właśnie tęsknoty: by przekroczyć roszczenia „ja” i całym sobą wniknąć  w „Ty”. A więc – by będąc zarazem nie być. To niebycie oznacza jednak pełnię istnienia. Bo Ty, o którym pisze Jankowski, to „Ty” Boga. Ono jest nami bardziej niż my sami. To dlatego czytamy w jednym z liryków, że „Nicości także trzeba się trzymać jak różańca”. Biała przędza to nić, która prowadzi w stronę takiego właśnie projektu egzystencji. Nicestwienie ego jest w nim wprost proporcjonalne do otwartości na transcendencję. Biała przędza to nić, która prowadzi w stronę wiary. W tytułowym wierszu świadomie poeta sytuuje ten motyw w kontekście Norwidowej frazy „ta nić czarna się przędzie”. Czarna nić to droga życia. W świetle wierszy Zbigniewa Jankowskiego jawi się ona jako droga artysty – taka więc, o której przebiegu decyduje siła manifestacji autorskiego „ja” i jego moc opanowania rzeczywistości, jego apetyt na „rząd dusz”. Niemal wszystkie wiersze wypełniające Białą przędzę stanowią mniej lub bardziej otwartą polemikę z podobną wizją życia. O wartości egzystencji nie decyduje zdaniem autora wola mocy, lecz coś zupełnie przeciwnego: zdolność do samoograniczenia. Ani „ja”, ani jego aktywność nie są w tej nowej perspektywie bycia najistotniejsze. O wiele ważniejsza staje się osobliwa bierność, postawa otwarcia wobec Innego. To ona nadaje znaczenie procesom zmagania się z pokusą  egotyzmu. Wiara nie jest tu jakimkolwiek posiadaniem czy panowaniem. Jest osobliwym oddaniem, powierzeniem się tajemnicy, nad którą nie mamy władzy. Nietrudno zatem odnaleźć w Białej przędzy temat, który znamy z pism Czesława Miłosza. Wszak to właśnie autor Hymnu o perle wprowadzał swych czytelników w tajemnice ambiwalencji „ja” poetyckiego – rozdartego pomiędzy nakazem „wzmacniania” siebie i „oddania” siebie. […] Zbigniew Jankowski podejmując problem wywołany przez Miłosza, rozwiązuje go jednak w sposób całkowicie samodzielny i niezależny. Innych wybiera duchowych mistrzów, inne proponuje rozwiązania. Spośród marzeń zapisanych w zbiorze, to chyba powraca najczęściej: by wiersz pozostał otwarty jak brzeg morza, jak pustkowie. By stał się jedynie czymś, co można nazwać śladem. Bo ślad jest zarówno znakiem nieobecności jak i obecności. Może też być pamiątką po odchodzącym podmiocie wiersza. Ale może też być znakiem wskazującym na Kogoś, kto ma dopiero nadejść – kto przyjdzie spoza wiersza i spoza podmiotu, a być może w ogóle spoza ram naszego świata. […] Rewersem egotyzmu nie jest u Jankowskiego troska, lecz heroiczne oddanie siebie – Drugiemu, który nadchodzi. Tom wypełniony jest zatem wierszami pisanymi niejako z drugiej strony świata, z perspektywy, która bywa dostępna tylko nielicznym. Właśnie dlatego wydają się wyjątkowe. Już od wielu lat, od tomu Wielkie tło sopocki poeta wprowadza nowe tony do nurtu wierszy senilnych, który ostatnimi laty płynie u nas szeroką falą. Jego liryki wyraźnie się w nim wyróżniają. Otwierają nowe drogi wyobraźni poetyckiej i wskazują takie sposoby przeżywania wieku późnego, o których przed Jankowskim nikt u nas nie pisał. [Topos, nr 4/2015]

Prof. Agnieszka Czajkowska o wierszach Wojciecha Kassa

Prof. Agnieszka Czajkowska poleca tom Wojciecha Kassa „Otwarte na klucz”. Poleca? Mało powiedziane. Rzeczowo, klarownie i wymownie (!) omawia ten tom w ponad 20. min. wykładzie. A poza tym znakomicie wykonuje wiersz Kassa „Nad swoim grobem” (sam autor pewnie by tak nie potrafił) oraz interpretuje „Sami z niespodzianką w dali”. Całość wysłuchaj i obejrzyj tutaj: POLECAJKI IL | Wojciech Kass – “Otwarte na klucz”, poleca Agnieszka Czajkowska  PROF. DR HAB. AGNIESZKA CZAJKOWSKA – absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim i studiów doktoranckich na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracownik naukowy Uniwersytetu Ostrawskiego (Czechy) oraz Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie. Publikowała między innymi w czasopismach: „Teksty Drugie”, „Pamiętnik Literacki”, „Rocznik Humanistyczny” oraz „Tygodnik Katolicki Niedziela”. Współzałożycielka Fundacji „Silva Rerum Polonarum”. WOJCIECH KASS (ur. 1964) – poeta i eseista. Absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Opublikował wiele tomików poetyckich, w tym „Do światła” i „Jeleń Thorwaldsena”, za które dostał nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny oraz Stowarzyszenia Literackiego w Suwałkach. Jego „Wiry i sny” otrzymały Nagrodę Otoczaka oraz nominację do Wawrzynu – Literackiej Nagrody Warmii i Mazur. Za tom „Przestwór. Godziny” z 2016 roku był nominowany do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy w kategorii poezja. Jako eseista wydał między innymi „Pęknięte struny pełni. Wokół Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego” nominowaną do Wawrzynu – Literackiej Nagrody Warmii i Mazur. Od 1997 jest związany z Muzeum Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego w Praniu (od 2000 jest jego dyrektorem). Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz PEN Clubu. Żonaty z Jagienką Kass. Ma dwóch synów.

Wszystkim naszym Czytelnikom, Autorom, Przyjaciołom…

Wszystkim naszym Czytelnikom, Autorom, Przyjaciołom (i nieprzyjaciołom) życzmy, aby Boże Narodzenie stało się dla Was źródłem wiary, nadziei i miłości a Nowy Rok przyniósł wiele nowych odkryć i spełnień. Redakcja „Toposu”

Nie żyje Paweł Huelle (1957–2023)

27 listopada br. zmarł Paweł Huelle, jeden z najbardziej znanych współczesnych polskich prozaików, poeta, scenarzysta i dramatopisarz. W prozie uczeń Iwaszkiewicza i Czechowa, niezrównany opowiadacz, erudyta. Główny przedstawiciel, wraz ze Stafanem Chwinem, gdańskiej szkoły prozy w literaturze polskiej. Wykładał filozofię na Akademii Medycznej w Gdańsku, był dyrektorem TVP3 w Gdańsku, kierownikiem literackim Teatru Miejskiego w Gdyni, redaktorem naczelnym kwartalnika Bliza. Opublikował trzynaście powieści, zbiorów opowiadań i tomików wierszy. W Bibliotece Toposu w 2013 roku ukazał się jego arkusz / plakat poetycki zatytułowany Kraj bez winnic. Zadebiutował  powieścią Weiser Dawidek w 1987 roku, za którą otrzymał Nagrodę Fundacji im. Kościelskich (1988). Do najbardziej znanych książek Pawła Huelle należą: Opowiadania na czas przeprowadzki (1991), Mercedes-Benz. Z listów do Hrabala (2001), Castorp (2004), Opowieści chłodnego morza (2008), Śpiewaj ogrody (2014) czy Talita (2020).

Tadeusz Dąbrowski członkiem DASD

Tadeusz Dąbrowski, poeta i eseista, został członkiem prestiżowej Akademie für Sprache und Dichtung (Niemieckiej Akademii Języka i Literatury). Organizacja ta, założona w 1949 r., zrzesza pisarzy, badaczy literatury, humanistów publikujących w języku niemieckim. Spośród polskich autorów należeli do niej Zbigniew Herbert i Adam Zagajewski. Akademia przyznaje szereg nagród, w tym najważniejszy niemiecki laur literacki Georg-Büchner-Preis, prowadzi także działalność naukową, dydaktyczną i wydawniczą.  Tadeusz Dąbrowski opublikował po niemiecku trzy zbiory wierszy: Wenn die Welt schläft (2022), Die Bäume spielen Wald (2014), Schwarzes Quadrat auf schwarzem Grund (2010) oraz powieść Eine Liebe in New York (2019). Wszystkie zostały bardzo życzliwie przyjęte przez krytykę literacką i czytelników. Wiersze i eseje Dąbrowskiego ukazują się m.in. we „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, „Sinn und Form” czy „Neue Zürcher Zeitung”. Autor Scrabble jest także laureatem Hubert-Burda-Preis (Nagrody Huberta Burdy) oraz Horst-Bienek-Preis für Lyrik (Nagrody Poetyckiej im. Horsta Bienka). Teksty Tadeusza Dąbrowskiego na niemiecki tłumaczy Renate Schmidgall. 

Sympozjum na temat poezji Wojciecha Banacha (1953 – 2022)

18 listopada br. o godz. 14.430 w Sali „Pamięć Bydgoszczan” Biblioteki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy przy ul. Karola Szymanowskiego 1 odbędzie się „Śmierciochron. Sympozjum krytyczno-literackie poświęcone poezji Wojciecha Banach. W debacie wezmą udział: Jarosław Jakubowski, Maciej Krzyżan. Piotr Wiktor Lorkowski, Bartłomiej Siwiec, Marek Kazimierz Siwiec, Hanna Strychalska i Teresa Tomsia – wszyscy znani ze stron Toposu. Sam bohater Sesji w Bibliotece „Toposu” opublikował swój ostatni tom wierszy pt. Mecz z realem (2021). Prezentacja wierszy Wojciecha Banacha: Alicja Mozga i Roma Warmus. Sympozjum towarzyszyć będzie wystawa obrazów i grafik „Odpowiedź” – Jan Kaja i Jacek Soliński.

Nie żyje poeta Andrzej Sikorski (1953 – 2023)

Zmarł 11 listopada br. Z wykształcenia był archeologiem, wykładowcą w Instytucie Prahistorii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Dziennikarz i redaktor, autor ponad 20. publikacji książkowych (tomiki, książki dla dzieci i młodzieży, wywiady-rzeki), autor słuchowisk i monodramów radiowych.   TERESA TOMSIA W wiekuisty sen – coraz wyżej, w pełnię                                                Tren dla Andrzeja Sikorskiego                       (17 VII 1953, Gdańsk – 11 XI 2023, Poznań)                            Chwieje się liść winorośli w chłodnym porannym wietrze, poszarpane pnącze próbuje przeniknąć przestrzeń, na próżno chwyta balkonowe poręcze – rdzą pulsuje na pół przeorane serce, boleśnie purpurą draśnięte. Silny powiew porywa liść i na trawę rzuca – cicho, sza, z jeżami czuwaj, ułóż się jak najniżej, przykryj płatkiem róży, wejdź w wilgotną głębię – trwaj w nieuchronnej podróży w sen wiekuisty coraz wyżej, w pełnię. Żyłeś z nami, teraz przyszła pora odkupienia. Dałeś z siebie wszystko, co nie nowe, lecz świat wciąż na nowo odmienia, czyniąc tajemniczym, choć przewidywalnym – pojedynczy los w liściu cmentarnym marnym.* Nie przyszedł wiersz do stajenki na wspólne kolędowanie. Upomniał się dziś tren o przyjaźń i pamięć, której zbyt łatwo nie wypowiada się w odruchu słów nadaremnym, bo zwiędnie szybciej niż liść winorośli porwany przez deszcz jesienny. Przysłoń to światełko / i zobacz między poparzonymi palcami / jak dolewa oliwy / do lampionu.** Słowa te, niby pożegnalne róże, niosą wieść o roztropności jak Ewangelia Mateusza, a czuwanie z ciemności wyprowadza w chwilę ostateczną – i kieruje ku górze. Poznań, 13 XI 2023 r.       ____________________ *Cytat z wiersza Wincentego Różańskiego ***liściu cmentarny marny **Cytat z wiersza Andrzeja Sikorskiego Takie proste                                

Wiersze jubileuszowe dla Toposu

Niżej publikujemy wiersze okolicznościowe Wojciecha Gawłowskiego, Stefana Kotiuka i Zbigniewa Chojnowskiego. Ten starożytny gatunek ma swoją poetykę i swoje miejsce w historii literatury. Do podręczników się nie pcha, ale radochy – jak mawiał poeta Kazimierz Hoffman, też w swoim czasie znamienity autor Toposu – daje dużo. WOJCIECH GAWŁOWSKI Redaktorowi naczelnemu Krzysztofowi Kuczkowskiemu na 30-lecie Toposu Bywać poetą i redaktorem To oczywiście wyzwanie spore Pełnić tę rolę przez trzy dekady Ktoś wyjątkowy może dać radę Przesiewać plewy, perły przed wieprze Zawsze wybierać wiersze najlepsze Nie jestem lizus ni żaden czopek Albo przebiegły chłopek-roztropek Jestem przyjaciel pełen podziwu Co daje wyraz serca porywom Niech Cię obdarza łaskami i zdrowiem Matka Boska Kuczkowska, Pani na Kuczkowie Z południowych kresów przezacnej Pyrlandii Herosie Toposu; My z Tobą, Ty z nami!   STEFAN KOTIUK Miejsce Krzysztofowi poecie, nauczycielowi… Ocean lazurowych słów Na martwej fali kołysze się łódź Wiosła uwięzione w dulkach jęczą Rybak zarzucił sieć Łowi Na jego twarzy zakotwiczył cień Myszkuje pomiędzy zmarszczkami Obejrzał się Spojrzał w niebo Chmury żeglują Na gretingu leży parę ważnych zdań Niewiele tego Zna te wody od zawsze Wie gdzie mieszkają podstępne prądy, ostre rafy, zdradzieckie płycizny Wraca na wyspę, którą stworzył Jego ona jest Ta wyspa to Topos. Gdańsk 28 października 2023 r.   ZBIGNIEW CHOJNOWSKI Trzydzieści do nieskończoności To po co „Topos” przez lat trzydzieści O sprawach ducha bez przerwy wieszczy? To po co głosi, że jego loty Sieją słowami miejsca wspólnoty? To po co „Topos” mówi: „Amnezja? Świat bez poezji? Czysta herezja”. To po Coś „Topos” na Wybrzeżu trwa, Dlatego, Mili, trzydzieści lat ma. „Toposie”, wzlatuj, Ty nad poziomy, Czy słyszysz brawa albo też gromy, Orlich Twych lotów w gnieździe początek, Snuj nieskończonej Miłości wątek.

Tadeusz Dąbrowski w Niemczech

Autor m.in. zbiorów wierszy Czarny kwadrat oraz To jest fajka weźmie udział w trzech spotkaniach autorskich w Niemczech. Towarzyszyć mu będzie Jan Wagner, jeden z najbardziej utytułowanych poetów języka niemieckiego. Dąbrowski będzie promował swój najnowszy tom Wenn die Welt schläft, który ukazał się w 2022 r. nakładem wydawnictwa Schöffling & Co. i znalazł się na liście Lyrik-Empfehlungen, najważniejszych książek poetyckich roku zdaniem niemieckiej krytyki literackiej. Tadeusz Dąbrowski opublikował dotąd cztery książki w Niemczech. Jego tłumaczką od lat jest Renate Schmidgall. Bonn 12 października 2023, godz. 20.00 Buchhandlung Böttger Maximilianstr. 44 Greifswald 13 października 2023, godz. 20.00 Literaturzentrum Vorpommern Koeppenhaus Bahnhofstr. 4-5 17489 Greifswald Darmstadt 15 października 2023, godz. 11.00 Deutsches-Polen Institut Residenzschloss 1 Prowadzenie: Peter Oliver Loew

Pętla czasu. Nowy zbiór wierszy Dariusza Wasielewskiego

Nakładem Wydawnictwa „Bernardinum” ukazał się właśnie nowy tom wierszy Dariusza Wasielewskiego Pętla czasu. Po wydanym w ubiegłym roku tomie poezji W inną stronę, to kolejna pozycja tego autora opublikowana przez wydawnictwo z Pelplina. Jego twórczość co jakiś czas pojawia się w dwumiesięczniku literackim Topos. Do numeru 3. z 2018 został dołączony plakat z wierszami poety. Ostatnio publikacja poematu Śmierć w Wenecji otwierała nr 2 (183) w ubiegłym roku. Autor jawi się w nim jako strażnik lirycznej pamięci o innych gdańskich, i nie tylko gdańskich, poetach: Tadeuszu Śliwiaku, Jerzym Henryku Kamrowskim, Mieczysławie Czychowskim czy Stanisławie Gostkowskim. DARIUSZ WASIELEWSKI KOŚCIÓŁ ŚW. MIKOŁAJA W GDAŃSKU od czterech dni bezustannie z nieba sypie śnieg synoptycy apelują, by – jeśli nie ma potrzeby – nie wychodzić z domu idziemy ulicą Stolarską do kościoła św. Mikołaja w Gdańsku żeby wspomnieć, pamiętać o moim ojcu w jego urodziny całą rodziną, w świetle ulicznych lamp obserwuję geometrię skrzących się płatków śniegu lecących z góry bez Marcina jednak, który we czwartki ma korepetycje z matematyki, przed maturą: byłbyś dumny, tato odkąd cię nie ma, w nas ciebie więcej mijamy plac targowy tuż obok murów klasztoru, gdzie kilka skulonych z zimna postaci krząta się pokasłując wokół sortując towary na straganach, świt to już czy ciemność nocy nie wiem, pakują się po ciężkim dniu czy czekają brzasku, zgadnij, wschód słońca o 7.36 pozostaje jedynie bezwartościową notatką na marginesie kalendarza Tomasza dzisiaj święto, czy Józefa, tego ci nie powiem ustępując jeden drugiemu wchodzimy cicho do świątyni i siadamy w drewnianych ławach, skupieni na modlitwie wznosimy zalęknione spojrzenia ku grupie Ukrzyżowania pod łukiem triumfalnym prezbiterium stoi na poprzecznej belce potężny krucyfiks z dwiema figurami towarzyszącymi ciężka głowa Zbawiciela pod wężowato wyplecioną koroną z wielkimi zamkniętymi oczami skłania się nieco na lewy bark Matka skrzyżowała ramiona na piersiach i patrzy z rozpaczą przed siebie po drugiej stronie Jan, kurczowo zaciskając pięści lekko odchyliwszy głowę spogląda z boleścią w bok czy zmarli martwią się o nas, którzy zostali? a tu nagle grają wszystkie anielskie zastępy zatrzeszczały z wysiłku stare organy pod dłonią mistrza wygięły się gotyckie kolumny w pokłonie esowatym ruchem piszczałki wygwizdują ostro górne cis, rozlega się Ave Maria! aniołek strącony z wysokości przez spłoszone gołębie upadł przed stołem Pańskim na jedno kolano i zbiera z marmurowej posadzki te nasze przestraszone litanie jak rozsypane koraliki, naniza je na nić nadziei i pożądania tuż obok zaskoczony staruszek rozpościera szeroko ręce ku sklepieniu zanosząc się hałaśliwie żałosnym płaczem, to szlocha, to wyje bez opamiętania, na przemian ze śmiechem ludzkim tak oto retoryka ściera się z twardą rzeczywistością w tej jednej chwili ktoś nachyla się do mojego ucha i słyszę cichy szept: to neurotyczna miłość czas wreszcie skończyć z nią O, moja boska asymetrio! to, czego nie można wypowiedzieć głośno musi pozostać ukryte w milczeniu 28 stycznia 2010 Dariusz Wasielewski (1960) poeta, publicysta. Absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Jest autorem zbiorów wierszy: Niedziela (1982), Jestem z rodu zwycięzców a żyję śród klęsk… (1984), Wytrwałość (1989), Czekam na wrzesień (1994). W roku 2019 Wydawnictwo „Bernardinum” opublikowało wybór jego wierszy Pożegnanie Gdańska, a następnie W inną stronę (2022). Laureat Czerwonej Róży (2009). Pracował m. in. w Tygodniku Gdańskim, Dzienniku Bałtyckim, Radiu Gdańsk (obecnie). Był rzecznikiem prasowym NSZZ „Solidarność”. Więcej na: https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Petla-czasu/2150

„Ten lot ćmy wokół światła” – z poetą Wojciechem Kassem rozmawia Kamil K. Pilichiewicz

Rozmowa jest „żywym” zapisem fragmentu spotkania autorskiego, zorganizowanego w ramach cyklu „Środy Literackie”, zarejestrowanego 26.04.2023 roku w Książnicy Podlaskiej im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku. Ukazała się w Magazynie Literackim Epea nr 1 (10) 2023.   „Ten lot ćmy wokół światła” – z Wojciechem Kassem rozmawia Kamil K. Pilichiewicz   Kamil K. Pilichiewicz: Na początku kwietnia ukazał się twój najnowszy tom poetycki Otwarte na klucz. Skąd ten tytuł? Czemu otwarte na klucz i co jest otwarte na klucz? Wojciech Kass: Pytasz mnie o tytuł, rzeczywiście na tytuł wiele osób już zwróciło uwagę. Tytuł jest kwestią metafory. Jest metafora – po pierwsze. Po drugie – nieoczywista metafora, ponieważ widzę, że współczesność poetycka, współczesność młodych zbuntowanych, młodych atakujących literaturę, różne pozycje w tej literaturze, różne siedziby w tej literaturze, instytucje, domy – ona powoli rezygnuje z metafory. Jednak bardziej idzie w prozodię, która wydaje mi się niebezpieczną dla poezji. Jak to mówił mój patron, Konstanty Ildefons Gałczyński: strzeżmy się prozodii w poezji. Ale widzę, że jest taka tendencja nieco Tadeusza Różewicza… że musimy zrezygnować z metafory. Ale metafora jakoś tego nie słucha, żyje w języku, żyje jakby własnym życiem, jest takim zwierzątkiem, które wcale nie ma świadomości i sobie jest. Ci młodzi głównie atakują metaforę porównawczą, czyli na przykład „wierzby nad Wisłą jak pędzle”, ponieważ uważają, że porównania są niepotrzebne. Dlaczego coś do czegoś porównywać, jeżeli coś dla siebie jest istotą, bytem samym w sobie? – zdają się pytać. Jest jeszcze ta forma metafory, która mnie osobiście pociąga najbardziej, czyli metafora oksymoroniczna. A więc „otwarte na klucz” jest oksymoronem, jak zimne ognie, czy czarne mleko, czarne słońce etc. – metafora, która w zbitce swojej budzi rodzaj napięcia. Gdybym miał rozszyfrowywać ten tytuł na swój użytek, to bym powiedział, że on się trochę odnosi do wiersza-prologu w tym tomiku pt. Wiara. Z problemem wiary Miłosz się zmagał w Drugiej przestrzeni i myślę, że to była ta największa walka poetycka w ostatnim 20-leciu: o drugą przestrzeń i o wiarę. Ja trochę tutaj nawiązuję do Czesława Miłosza w tym sensie, że uważam, że ta wiara prostaczków, ta wiara, gdzie ja piszę we wstępie „wszystkich głuptasków świata” – ona sprawia, że wszystko jest otwarte. Natomiast rozum i nasza umysłowość sprawia, że wiele rzeczy wydaje się otwartych, ale nadal jednak pozostaje zamkniętych. Więc klucz ma w ręku każdy, ale otwarte niekoniecznie. Ja jestem tym człowiekiem, tym poetą, który za wszelką cenę usiłuje przywrócić poezji przestwór, i który jest anty-egotyczny, i który ukochał zewnętrzny świat, a ten – moim zdaniem – nadal podlega opisowi poetyckiemu. Właściwie poeta w dzisiejszym świecie kojarzy się z grafomanem. Liczą się autorzy grubych, opasłych tomisk, autorzy thrillerów, liczą się autorzy kryminałów, książek podróżniczych, autobiografii także. A poezja równa się grafomania. Jeden opisze coś na 500 stronicach, a drugi załatwi tę sprawę w dwudziestu wersach. Natomiast żaden prozaik nigdy nie będzie miał świadomości jednego, że język jest orkiestrą, że nie ma nic bardziej cudownego, jak wyciągać muzykę ze słów i wyciągać… W ogóle każda ze sztuk ma jeden kompleks, tęskni do muzyki, każda – żeby było jasne. Oczywiście nie muzyka. Poeta na pewno jest tym, który rzeczywiście widzi w języku – w mowie codziennej, także w tej mowie pisanej – widzi orkiestrę. Język jest jedną z najcudowniejszych orkiestr, która jest w stanie wygrać nam świat, opisać świat śpiewem, orkiestracją etc. Więc jeżeli Miłosz mówił o tzw. dajmonionie, to dla mnie dajmonion jest niczym innym, niż tą siłą dyrygenta, która nagle się pojawia w poecie i każe mu w jakiś przymusowy sposób zapisać wiersz.   KKP: Wspominasz Miłosza. Od razu na myśl mi przyszedł twój wiersz Żeby, który rozpoczynasz od słów „Krótkie dni, krótkie noce, krótkie lata”. To oczywiście jest fraza z wiersza Tak mało Czesława Miłosza z tomu Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada. Miłosza jest w tym tomiku trochę. Miałeś okazję poznać go osobiście. Jest on dla Ciebie osobą bliską, duchowym przewodnikiem, jednym z chyba najważniejszych. Chciałem Ciebie spytać o innych, z którymi „rozmawiasz”. W jednym z wywiadów mówiłeś, że w swoich wierszach rozmawiasz z tradycją, rozmawiasz z wielkimi mistrzami litery, słowa. Czy w tym tomiku jeszcze z kimś konwersujesz?   WK: Wiesz, literatura jest niczym innym jak włączaniem się w rozmowę z tymi, którzy byli przed nami. Oczywiście ja znam różnych poetów. I młodych, i starych, i średniego pokolenia, i tych, którzy już nie żyją. Gdybym dzisiaj miał powiedzieć, za co jestem wdzięczny życiu, to może za to, że poznałem wielu poetów w swoim życiu. Natomiast mam poczucie, że żyjemy w czasach niezwykle szybkich i zanim coś się ukonstytuuje, zanim coś zdobędzie formę, zanim coś upozycjonuje się w świadomości społecznej, zanim coś sobie znajdzie leże w kulturze, to już musi być zwijane jak dywan w przeszłość, bo przychodzi następne. Znam redaktorów, znam dziennikarzy, którzy walczą o nowe, ciągle nowe. Nasza teraźniejszość bardzo szybko się zwija jak ten dywan w przeszłość, do lamusa. No więc nagle zrozumiałem, że skoro ta teraźniejszość się szybko zwija do przeszłości, to największa energia, największy potencjał, największy sens istnienia dla mnie jest w przeszłości wbrew pozorom. Przeszłość jest zupełnie fantastyczna, ta energia, która jeszcze się nie zdążyła rozwinąć, jest zwinięta, ale ona tam jest. Nie da się już tradycji, przeszłości podać na tacy. My musimy ją odkryć dla siebie. I to jest ciężka podróż, żeby tradycję i przeszłość odkryć dla siebie, żeby ona była rzeczywiście partnerem dla naszej rozmowy, żeby znaleźć tam tą energię i ten potencjał, który teraźniejszość bardzo szybko zwinęła. Więc zawsze sądziłem, że literatura jest niczym innym, jak włączaniem się w rozmowę z tymi, którzy byli przed nami i którzy stawiali bardzo ważne pytania: o śmierć, o wieczność, o egzystencję, o narodziny, o Boga przede wszystkim itd. Już tych pytań poezja coraz mniej stawia, a szkoda. Właściwie trzeba się pozycjonować w tych pytaniach, a nie w pewnych mrzonkach ideologicznych, które niektórzy współcześni poeci uważają, że rozwiążą za pomocą poezji. Ideologiczne sprawy są rozwiązywane za pomocą innych, o wiele bardziej silniejszych, bardziej sugestywnych, popartych technologią mediów, ale nie poprzez poezję, która sama w sobie wychodzi z uczuciowości ludzkiej, z kruchej uczuciowości ludzkiej. Ta forma nie ma co w ogóle wchodzić na ten plac, ale ma ciągle wielkie szanse stawiać wielkie pytania, które nadal nie zostały rozstrzygnięte. A Czesław Miłosz? Ważny dla mnie poeta. Ale później, wiesz, w momencie, jak przyjechałem do Prania, Miłosz zaczął blednąć, bo to nie jest to, że Gałczyński go przerósł, tylko nagle zobaczyłem, jaki kompleks Miłosz miał wobec Gałczyńskiego jednak. Więc najpierw służyłem Miłoszowi, a później byłem w służbie Gałczyńskiego. I w dziesiątki aktorów, których zapraszałem, w dziesiątki muzyków, których zapraszałem – wsłuchiwałem się, jak wygląda Gałczyński w ich interpretacji i nagle poczułem wielką atencję dla tego poety. Wybaczyłem mu Poemat dla zdrajcy wobec Miłosza, wybaczyłem mu – żeby było jasne. W Poemacie dla zdrajcy pada wiele okrutnych słów, „a ty jesteś zdrajca”, „a ty jesteś dezerter”, „a te martwe litery spluną ci w twarz” itd. Tam okropne słowa padają pod adresem Miłosza. Ale zrozumiałem, że dwóch wielkich poetów ma prawo polemizować i niech polemizują, i dzięki temu, że zostawiają nam swoje polemiki to literatura jest żywa. Bo gdyby polemik w literaturze nie było, no, to byśmy byli jak te muchy w bursztynie. Ale Miłosz jest dla mnie ważny w sensie losu, losu albo przypadku. To są dwie wielkie rzeczy na literę „P” – przeznaczenie lub przypadek. Uważam, że w jakimś sensie przeznaczenie jest żywe dzięki przypadkowi. Ale przypadek jest martwy dzięki przeznaczeniu. No więc, wydaje mi się, że Pranie trochę w jakimś sensie wytworzył Miłosz jednak. Napisałem taką książczynę o Czesławie Miłoszu, jego związkach z Wybrzeżem. Pojechałem do Suwałk i tam się dowiedziałem, że Kira Gałczyńska opuszcza Pranie. A z drugiej strony pojechałem ze starą miłością w nowej postaci, która mnie bardzo namówiła na to, żeby, skoro Kira Gałczyńska opuszcza Pranie, tym miejscem się zainteresować. Czyli dwie litery: „P” i „M” jak Miłosz i miłość, sprawiły, że znalazłem się w Praniu.   KKP: O rzeczach ważnych mówisz czasem w języku… nie chciałbym powiedzieć: codzienności, ale przez rzeczy codzienne mówisz o rzeczach ważnych bardzo. W tym miejscu zacytuję kolejnego twojego patrona, Rainera Marię Rilkego. W IX Elegii duinejskiej zapisał: „Jesteśmy

Z Ducha Orfeusza v. 2.0

W lipcu br. ukazał się tom Z Ducha Orfeusza. Studia o polskiej poezji lat 2017–2022 pod redakcją: Wojciecha Kassa, Anny Legeżyńskiej i Jarosława Ławskiego. Ten ostatni w tekście otwierającym księgę napisał: „Chodzi o poznanie czegoś, co nowe w poezji, ale wybór pióra i pędzla pozostawiamy studiującym z natury poezję polską lat 2017–2022. […] Ufam, że książka ta nie tylko zapisze fragment historii – ludzkiej, środowiskowej, polskiej – lecz także pozwoli kiedyś spojrzeć w przeszłość, naszą przeszłość, więc dla przyszłości odległą i niezrozumiałą, by pomóc rozjaśnić obraz  t e g o   c z a s u  i  c z a s y   t e j   p o e z j i” . Bogato ilustrowana księga zawierająca błyskotliwe eseje i szkice problemowe, laudacje i archiwalia, ukazała się staraniem Wydziału Filologicznego Uniwersytetu w Białymstoku oraz Muzeum im. K. I. Gałczyńskiego w Praniu. Poprzedni tom Z Ducha Orfeusza został wydany w 2016 roku. Zobacz spis treści  

300 x o poezji w Radiu Gdańsk

W najbliższy czwartek 27 lipca na antenie Radia Gdańsk trzy setna audycja o poezji „Po pierwsze wiersze”. Kilkaset przeczytanych wierszy, dziesiątki omówionych problemów, z którymi mogą zetknąć się miłośnicy sztuki pisania, dziesiątki zanalizowanych metafor, dziesiątki, a może i setki rozmów z gośćmi z polski i zagranicy. Autorzy, Krzysztof Kuczkowski i Tadeusz Dąbrowski, a także realizator Stefan Kotiuk i aktor Jarosław Tyrański, są przekonani, że poezja jest sztuką żywą i mimo że rzeczywistość na różne sposoby przekonuje, że we współczesnym pragmatycznym i racjonalnym świecie nie ma na nią miejsca, to jednak autorom audycji wydaje się inaczej. Świat nie jest ani pragmatyczny ani racjonalny, procesy które w nim zachodzą są często zupełnie alogiczne, bo co mają wspólnego z logiką działania prowadzące do „największej konfrontacji, jaką kiedykolwiek przeżyła ludzkość”, jak to powiedział w sierpniu 1976 r. kard. Karol Wojtyła na zakończenie wizyty w Stanach Zjednoczonych? Zatem, przekonują autorzy, nie dajmy zastąpić języka poezji, językiem sprzedawców garnków, kupców, komiwojażerów, polityków i rozmaitych ideologów, i – ostatecznie – językiem siły i przemocy. Czytajmy wiersze. Słuchajmy poezji. Mądrej poezji. Najbliższa audycja w czwartek 27 lipca o godz. 22.30. https://radiogdansk.pl/sluchaj-online/

Patronaty „Toposu”: Znamy laureatów XIX Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Michała Kajki

Poznaliśmy wyniki tegorocznego Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Michała Kajki. Jury przeanalizowało łącznie 207 zestawów wierszy nadesłanych przez poetów z całej Polski. Konkurs Poetycki organizowany jest co roku przez Muzeum Michała Kajki w Ogródku – Oddział Muzeum K.I. Gałczyńskiego w Praniu i Polanę Kultury Centrum Biblioteczno-Kulturalne w Orzyszu. „– W tym roku otrzymaliśmy 207 zestawów wierszy autorów z całego kraju. Jury stanęło przed nie lada wyzwaniem, aby spośród tak pokaźnej liczby utworów wybrać te najlepsze i wskazać tegorocznych laureatów” – mówi Michał Misztal z Muzeum M. Kajki w Ogródku. W tegorocznej edycji konkursu nadesłane utwory oceniało jury w składzie: Joanna Chachuła – przewodnicząca jury, poetka, recenzentka, bibliotekarka, animatorka kultury; Janina Osewska – pedagog, poetka, animatorka życia literackiego, regionalistka; Agnieszka Herman – poetka, autorka okładek do książek; finalistka Orfeusza – Nagrody Poetyckiej  im. K.I. Gałczyńskiego 2020. Po zapoznaniu się z zestawami prac nadesłanych na konkurs jury postanowiło nie przyznawać I nagrody. Natomiast pozostałe nagrody trafiły do: II nagroda – Marka Szewczyka z Poznania za zestaw wierszy; III nagroda – Piotra Zemanka z Bielska-Białej za zestaw wierszy. Ponadto jury postanowiło przyznać również trzy wyróżnienia: Katarzynie Drzewieckiej z Legionowa, Maciejowi Anczykowi z Krakowa oraz Jolancie Stelmasiak z Grzybowa. „– Do Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Michała Kajki zgłaszanych jest co roku kilkaset zestawów niepublikowanych wierszy, tworzonych przez autorów z całej Polski – piszących w języku polskim. Jednocześnie jest to niezwykła okazja do promocji twórczości poety z Ogródka – Michała Kajki oraz historii i kultury naszego regionu” – podkreśla Michał Misztal z Muzeum M. Kajki w Ogródku. „– O rosnącej randzie konkursu niech świadczy fakt, że w minionych latach w skład jury wchodzili m.in.: Krzysztof Kuczkowski, Dariusz Kulesza, Wojciech Kass, Erwin Kruk, Wojciech Gawłowski, Tadeusz Dąbrowski, Marek Zagańczyk, Teresa Tomsia, Zbigniew Chojnowski, Zbigniew Fałtynowicz, Krzysztof Korotkich, Adrian Gleń, Przemysław Dakowicz.” Muzeum Michała Kajki w Ogródku i Polana Kultury Centrum Biblioteczno-Kulturalne od dziewiętnastu edycji organizują Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Michała Kajki. Wybór nagrodzonych wierszy publikuje patronujący Konkursowi Dwumiesięcznik Literacki Topos. Patronami konkursu są: Starosta Piski – Andrzej Nowicki, Burmistrz Orzysza – Zbigniew Włodkowski, Dwumiesięcznik Literacki Topos, Gazeta Olsztyńska, Radio Olsztyn i portal GłosMazur24.pl Tegoroczna edycja wydarzenia dofinansowana jest ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego oraz realizowana z pomocą finansową Samorządu województwa warmińsko-mazurskiego. Gala przyznania nagród odbędzie się 6 sierpnia w niedzielę o g. 15:00 w Muzeum Michała Kajki w Ogródku. Wystąpi Estera Drzymkowska Quartet, a utwory laureatów zaprezentuje aktorka teatralna i filmowa Magdalena Warzecha. Więcej informacji o konkursie na stronie www.michalkajka.pl. Program tegorocznego sezonu kulturalnego w Ogródku dostępny jest również na stronie internetowej Muzeum

Hatif Janabi laureatem Nagrody Transatlantyk

Ceremonia wręczenia Nagrody Transatlantyk 2023 odbyła się 16 czerwca br. w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. „Dziś już po raz dziewiętnasty wręczymy nagrodę wybitnemu ambasadorowi polskiej literatury na świecie. Ambasadorowi, czyli nie tylko temu, kto nie tylko reprezentuje idee i wartości zaklęte w polskiej literaturze, ale również pokazuje miłość i przywiązanie do naszego kraju” – mówił Dariusz Jaworski, Dyrektor Instytutu Książki. „Nagroda Transatlantyk to bardzo ważne wyróżnienie, na które Hatif Janabi zasługuje jak mało kto. Jestem dumny i szczęśliwy, że jego wszechstronna działalność na rzecz upowszechniania polskiej kultury w świecie arabskim zyskała uznanie w oczach Instytutu Książki. Odczuwam to także jako arabista, bo i mnie na sercu leży nie tylko upowszechnianie w Polsce kultury arabskiej, ale także to, co czyni Hatif, ponieważ sam też nie chcę w świecie arabskim być odbierany jako »człowiek znikąd«” – powiedział prof. Marek M. Dziekan, autor laudacji na cześć Laureata. „Chciałbym bardzo podziękować dostojnemu gronu, które nominowało mnie do tej nagrody, szanownej kapitule za to, że mi ją przyznała, a także Dariuszowi Jaworskiemu i wszystkim przesympatycznym pracownikom Instytutu Książki. Ta nagroda jest skierowana do wspólnoty, którą pan minister Gliński nazwał kiedyś wspólnotą literatury, która nie zna granic geopolitycznych. Od wielu lat zgłębiam i tłumaczę polską poezję, prozę i eseistykę, a także popularyzuję ją w krajach arabskich. Poza własną twórczością, to była moja największa pasja i najważniejsze codzienne zajęcie” – mówił Hatif Janabi.   Dr Hatif Janabi (ur. 1952) jest iracko-polskim poetą, pisarzem, eseistą i tłumaczem literatury polskiej na język arabski oraz arabskiej na język polski, a także emerytowanym wykładowcą Uniwersytetu Warszawskiego. W sierpniu 1976 roku opuścił Irak ze względów politycznych. W 1979 roku otrzymał tytuł magistra filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim, a w 1983 roku doktoryzował się w zakresie teatrologii. W latach 1988-2019 pracował jako wykładowca w Katedrze Arabistyki i Islamistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Hatif Janabi ma w swym dorobku 20 tomików poezji, pisanych zarówno w języku arabskim, jak i polskim. Jego wiersze były także tłumaczone na wiele języków, w tym na angielski, francuski, hiszpański, rosyjski, czeski, słowacki, serbski, perski, grecki i kurdyjski. Wydał dziesiątki opracowań krytycznych i przekładów twórczości najważniejszych poetów i pisarzy polskich. Przetłumaczył na język arabski m.in. utwory: Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Bolesława Leśmiana, Józefa Czechowicza, Władysława Broniewskiego, Jarosława Iwaszkiewicza, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Stanisława Grochowiaka, Czesława Miłosza, Tadeusza Różewicza, Zbigniewa Herberta, Wisławy Szymborskiej, Jana Twardowskiego, Leszka Kołakowskiego, Julii Hartwig, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Urszuli Kozioł, Ewy Lipskiej, Adama Zagajewskiego, Józefa Barana, Edwarda Stachury, Anny  Świrszczyńskiej i Aleksandra Wata. Jego przekłady, a także opracowania krytycznoliterackie cieszą się ogromną popularnością w krajach arabskich. Dziesiątki jego tłumaczeń, artykułów, wywiadów, utworów poetyckich ukazało się w licznych i znaczących arabskojęzycznych periodykach kulturalnych i literackich. Najczęściej publikuje w prestiżowym wydawnictwie Al-Mada w Damaszku i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, dzięki czemu jego utwory znajdują ogromny oddźwięk we wszystkich krajach arabskojęzycznych. Hatif Janabi jest członkiem polskich i zagranicznych stowarzyszeń twórczych i naukowych. Był wielokrotnie nagradzany prestiżowymi wyróżnieniami, otrzymał m.in.: przyznawaną przez The University of Arkansas nagrodę Press Annual Award for Literature za najlepszą obcojęzyczną książkę 1995 roku, Nagrodę XIV Międzynarodowego Listopada Poetyckiego w Poznaniu, Nagrodę „Metafory” w Literaturze za poezję, Nagrodę ZAiKS za przekłady z literatury polskiej na język arabski, Nagrodę im. Witolda Hulewicza za całokształt twórczości oraz Nagrodę „Poetry Today” za całokształt twórczości.   Więcej>> https://instytutksiazki.pl/aktualnosci,2,ceremonia-wreczenia-nagrody-transatlantyk-hatifowi-janabiemu-[relacja-i-zdjecia],9430.html https://instytutksiazki.pl/aktualnosci,2,hatif-janabi-laureatem-nagrody-transatlantyk-,9428.html https://instytutksiazki.pl/aktualnosci,2,laudacja-dla-hatifa-janabiego,9429.html

Patronaty „Toposu”: znamy „piątkę Orfeusza”

Jury XII edycji Nagrody im. K. I. Gałczyńskiego ORFEUSZ  za najlepszy tom poetycki roku, w składzie: Jarosław Ławski (przewodniczący), Agnieszka Czajkowska, Barbara Gruszka-Zych, Bronisław Maj, Marek Zagańczyk (sekretarz jury Wojciech Kass),  spośród dwudziestu nominowanych wcześniej do nagrody książek, wyłoniło finałową piątkę (kolejność alfabetyczna): Dariusz Kostecki, Z ciszy, Wydawnictwo Austeria, Kraków – Budapeszt – Syrakuzy 2022; Urszula Kozioł, Momenty, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2022; Anna Piwkowska, Furtianie, Wydawnictwo Znak, Kraków 2022; Alicja Rosé, morze nocą jest mięśniem serca, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2022; Jan Sochoń, Nie pocieszaj się, tylko płacz, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2022; Decyzją jury laureatem ORFEUSZA MAZURSKIEGO (przyznawanego autorowi z Warmii, Mazur lub Podlasia) został Erazm Stefanowski za tomik Za grosz świętości, wydany przez Fundację Słowo i Obraz z Augustowa. Kolejny raz swojego faworyta, spośród piątki nominowanych do finału tomików i laureata Orfeusza Mazurskiego będą mogli wybierać także czytelnicy. Swoje zgłoszenia można przesyłać na adres: muzeumpranie@tlen.pl  (z każdego adresu e-mail można oddać jeden głos) jak również za pośrednictwem profilu muzeum na Facebooku oraz podczas gali wręczenia nagród.  Nagrodą dla zwycięzcy będzie spotkanie autorskie  z czytelnikami. Laureata Nagrody ORFEUSZA poznamy 22 lipca podczas uroczystej gali wręczenia nagrody w Muzeum K. I. Gałczyńskiego w Praniu. Oprócz statuetki otrzyma on 30 tys. zł, natomiast laureat Orfeusza Mazurskiego – 10 tys. zł, jak co roku fundowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Laudacje do nominowanych tomików wygłoszą członkowie jury, a oprawę artystyczną wydarzenia zapewnią studenci wydziału aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie im. A. Zelwerowicza pod kierunkiem Łukasza Borkowskiego oraz Kadarqua Trio . Studenci Akademii Teatralnej przygotowali także filmowe rejestracje wierszy poetów nominowanych do Nagrody Orfeusza, które będą emitowane na profilu leśniczówki Pranie na Facebooku zaczynając od wierszy laureata Orfeusza mazurskiego i finalistów. Nagroda Orfeusza jest przyznawana pod honorowym patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotra Glińskiego, Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego Gustawa Marka Brzezina i Pen Clubu Polska. Partnerzy nagrody: Stowarzyszenie Leśniczówka Pranie, dwumiesięcznik literacki Topos, Uniwersytet w Białymstoku, Akademia Teatralna im. A Zelwerowicza w Warszawie. Patroni medialni: Gazeta Olsztyńska, Radio dla Ciebie, Polskie Radio Olsztyn, Polskie Radio Białystok. Donatorzy: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (ze środków pochodzących z Funduszu Promocji Kultury), samorząd województwa warmińsko-mazurskiego, samorząd powiatu piskiego, Gmina i Miasto Pisz, firma ArtTech Cinema.

Topos w Pradze

12 czerwca br. w Instytucie Polskim w Pradze odbędzie się spotkanie zatytułowane Česko-polský literární večer aneb Tęsknię do Ciebie Czechu / Stýská se mi po Tobě Poláku. W latach 2020–2023 ukazało się aż osiem numerów Toposu z większymi blokami tekstów czeskich autorów, m.in. Bohumila Hrabala, Jana Zahradnička, Jakuba Demla, Vladimira Holana, Jana Skácela, Václava Havla i in. Autorem tłumaczenia olbrzymiej większości z nich był poeta i eseista Przemysław Dakowicz. I to właśnie on będzie bohaterem wieczoru w Instytucie Polskim. Do udziału w spotkaniu zostali też zaproszeni Czesi: Josef Kroutvor, Miloš Doležal, Josef Mlejnek, Tomáš Mazal. Spotkanie odbędzie się w jubileuszowym roku 30-lecia wydawania Toposu. Link do informacji o wydarzeniu>> https://m.facebook.com/events/1320886991856091/?ref_source=PERMALINK

Krzysztof Kuczkowski, Przyboś, „poeta, którego nie znałem”

Z tomu Świat się wiecznie zaczyna. Antologia Juliana Przybosia przedrukowujemy tekst Krzysztofa Kuczkowskiego. Bohater wspomnienia usiłuje zdefiniować postawę twórczą Przybosia, raz widząc w nim kogoś na miarę Edisona poezji polskiej, to znowu porównując jego poetyckie odkrycia do Nicola Tesli. Krzysztof Kuczkowski, Przyboś, „poeta, którego nie znałem” 1. Kiedy K. był początkującym literatem – bo przecież nie poetą ani nawet nie pisarzem, to brzmiałoby zbyt dumnie – lubił rozprawiać o Przybosiu. Julianie Przybosiu. Poecie. Mówił tak, jakby go znał. Osobiście znać go nie mógł, bo poeta zmarł w październiku 1970 roku w Warszawie, a K. we wrześniu tego samego roku dopiero zaczynał naukę w gnieźnieńskim liceum i o byciu literatem ani nie marzył, ani nawet nie miał pojęcia, że taki zawód życiowy istnieje. Na dodatek poza swoje rodzinne Gniezno nosa nie wyściubiał. Z wierszami Przybosia zetknął się kilka lat później na studiach polonistycznych w Poznaniu. Poezja ta dziwnie mocno weszła mu do głowy i od razu zaczęła w niej harcować. I tak od wiersza do wiersza, od zapisku (bez daty) do zapisku (bez daty) zaczął uchodzić za specjalistę od Przybosia w małym kręgu takich samych jak on dyletantów. 2. Dlaczego to było dyletanctwo? Bo twórczości Przybosia nigdy nie studiował systematycznie, bo nigdy nie udało mu się za jednym razem przeczytać więcej niż trzy wiersze autora Równania serca, bo utwory te traktował bardziej jako źródło poetyckiej inspiracji niż jako poezję samą w sobie, godną większego zaangażowania poznawczego. K. szukał w wierszach Przybosia oryginalnych przyczynków, zwrotów, metafor, których znalezienie nie było zresztą trudne, bo poeta celował w celnych i precyzyjnych obrazach poetyckich, w zagęszczaniu znaczeń i spiętrzaniu puent. A szukał ich po to, żeby przy ich pomocy realizować własne twórcze zamierzenia. Poezję tę poznawał zatem wyrywkowo i powierzchownie, co nie przeszkodziło mu pod koniec siódmej dekady ubiegłego wieku wystąpić publicznie w mieście stołecznym Warszawie na sesji literackiej poświęconej Przybosiowi. K. zaprezentował wówczas referat pt. Poeta, wykrzyknik ulicy. Tytuł wystąpienia stanowił początkowy werset wiersza Gmachy z tomu Sponad (1930) i już samo to wystarczyło, żeby lokalna sława „speca od Przybosia” zatoczyła kolejny krąg. Teraz już nie tylko czterech zaprzyjaźnionych poetów widziało w nim „ciekawego” wstępującego krytyka, ale być może czterdziestu i czterech. 3. Po latach K. już nie pamiętał, czy w ramach tego warszawskiego wystąpienia porwał się na interpretację wiersza Gmachy, czy też tekst Przybosia stanowił zaledwie pretekst do rozważań nad sytuacją współczesnego młodego poety w epoce późnego Gierka. Zapamiętał półmrok studenckiego klubu, a także postaci współreferentów, znacznie od niego starszych, bardziej doświadczonych, i co tu dużo mówić – mądrzejszych. Byli nimi Bohdan Drozdowski, naówczas redaktor naczelny miesięcznika „Poezja”, poeta i pisarz pełną gębą, oraz Artur Sandauer – krytyk literacki, prototyp humanisty-celebryty. Swada brodatego Drozdowskiego i łysiejącego Sandauera powinna była zawstydzić młodego gnieźnianina, który – wtedy jeszcze bez brody i z gęstą czupryną – dukał bardziej od rzeczy niż do rzeczy. Co innego tamci. Obaj luminarze zjawili się na sesji bez papierowych teczek i karteluszków, mówili z głowy, zajmująco i dowcipnie opowiadali o swoich spotkaniach z Przybosiem i swoim rozumieniu jego poezji. A mieli co wspominać, bo to właśnie Julian Przyboś wprowadzał Drozdowskiego w słynnej „Prapremierze pięciu poetów” na łamach „Życia Literackiego” (nr 51 z grudnia 1955), a znowuż Sandauer nieraz o „robotniku wyobraźni”, Przybosiu, pisał – i to pisał z sensem. Mogli K. zawstydzić, ale nie zawstydzili, bo jak się ma dwadzieścia lat, to takie drobiazgi jak wiedza i doświadczenie innych nie mogą zepsuć dobrego samopoczucia młodości. O czymkolwiek by młodość nie mówiła, zawsze mówi o sobie i samą siebie adoruje. Najpewniej tak było i w tym przypadku. 4. Nie wiemy, o czym tak naprawdę K. mówił w Warszawie. Z rozproszonych notatek i recenzji, a także ze wspomnień rówieśników wynika, że opisywał Przybosia jako konstruktywistę, i to konstruktywistę totalnego, twórcę architektury wiersza, badacza jego językowej maszynerii, słowem – jako takiego poetyckiego Tomasza Edisona. Tym, co decyduje o sukcesie wynalazku, jest jego funkcjonalność, żeby nie powiedzieć – użyteczność. Żeby tę funkcjonalność uzyskać, trzeba doskonale znać mechanikę działania rozmaitych, mniej i bardziej złożonych urządzeń, strukturę materiału, prawidłowości procesów fizycznych i chemicznych, ich dynamikę. K. niejednokrotnie wyrażał przekonanie, że Przybosiowi, jako poetyckiemu wynalazcy, „odnowicielowi języka poetyckiego”, bardzo na tej dynamice zależało, i z tej właśnie przyczyny prowadził różne badania materiałowe i prace inżynieryjne: spiętrzał, zagęszczał, słowił, zmieniał rytm i tempo frazy, od szeptu przechodził do krzyku i odwrotnie. W jego wierszach przenośnia była czymś na kształt dynama wytwarzającego energię – prąd, a w konsekwencji – żar. „Swym mroźnym żarem przepala Przyboś lirykę polską na wskroś.” – pisał Sandauer. „Mroźny żar” to oczywiście oksymoron, ale trafnie oddający specyfikę najlepszych wierszy poety, zawsze ani zimnych, ani ciepłych, tylko jednocześnie i mroźnych, i żarliwych. Przy okazji nie bez kozery będzie przypomnieć, że konstruktorem dynama był Nikola Tesla. To ważne przywołanie, bo jeśli pragmatycznego Edisona uznawał K. za patrona pierwszych trzech tomów Przybosia (Śruby, Oburącz, Sponad), to Teslę, serbskiego wizjonera i intuicjonistę, mianował patronem późniejszych wierszy autora Narzędzia ze światła. W wypowiedziach K. o Przybosiu powojennym określenie konstruktywista zostało wyparte przez słowo kreacjonista. Znaczenie tego rozróżnienia nie zostało przez niego dostatecznie wyjaśnione. Wydaje się, że w ten sposób usiłował po prostu zwrócić uwagę na postępujące luzowanie rygorystycznej poetyki Przybosia, a także na umetafizycznienie jego wierszy. 5. W latach osiemdziesiątych K. nie wypowiadał się na temat Przybosia. W ogóle się nie wypowiadał. Umierał. A kiedy w następnej dekadzie odrodził się i powrócił do czynnego życia literackiego, takie zjawiska jak Przyboś, Sandauer czy Drozdowski były już odkreślone jakąś niewidzialną grubą kreską i skutecznie zmarginalizowane, a nawet ośmieszone. W ich miejsce pojawiły się nowe: Brulion, O’Hara, Ashbery… Tamtych nie było, nowe go nie pociągały. Z czasem literackie zainteresowania K. poszerzyły się o nowe fascynacje i znalazły nowe źródła estetycznych doznań. Nie znaczy to, że nie pamiętał o Przybosiu. 6. Przyboś wracał w nagłych rozbłyskach i znowu gubił się w mroku niepamięci, zupełnie jakby szedł ciemną ulicą, którą raz za razem oświetlają reflektory przejeżdżających samochodów. Tak było, kiedy w 1976 roku K. przeczytał tomik Bogusława Kierca zatytułowany Przyboś i. Zrozumiał wtedy, że relacja z innym poetą, z inną twórczością, może być spotkaniem niezwykle intymnym i czułym, a przy tym niepozbawionym obiektywizmu i nieumniejszającym zdolności analitycznego rozumowania. Obiecał sobie wrócić do tej lektury, ale nigdy do tego nie doszło. Pewnie dlatego, że książkę, stojącą na najniższej półce regału, tuż przy podłodze, zjadł pies, tzn. nie całą, ale mniej więcej połowę, począwszy od grzbietu, zamienił w celulozowe wióry i strzępki. Na szczęście 40 lat później Kierc domknął swoje myślenie Przybosiem, publikując zbiorek szkiców pt. Płomiennie obojętny (2020). Dzięki tej książeczce Przyboś mistyczny stał się faktem, a takie pojęcia, jak: „ekstaza poetycka”, „aluzje mistyczne i metafizyczne” czy „religijna wyobraźnia” w odniesieniu do wierszy autora Najmniej słów oczekują na wejście do słownika co bardziej otwartych Przybosiologów. 7. Innym znowu razem filologiczny reflektor wyrwał z mroku Przybosia metafizycznego, bo taki tytuł nosił szkic Edwarda Balcerzana opublikowany na łamach „Tekstów Drugich” w 1992 roku. I nie chodzi tutaj o to, żeby referować erudycyjne, krystalicznie czyste rozumowanie Balcerzana, któremu ani zaprzeczyć nie sposób, ani nie sposób go obalić (jeśliby oczywiście ktoś miał na to ochotę). Wystarczy zacytować samego poetę-metafizyka: „cisza tak słaba, / że słyszę w niej / ciszę: silną i zaprzeczną, / zamilczającą światło nade mną / wielkie jak nieobecność” (z wiersza Nieobecność), który tak w tym liryku, jak i w wielu innych utworach wskazuje na tajemniczą rzeczywistość większą od wiersza. Chodzi o podkreślenie zmiany paradygmatu myślenia o poezji Przybosia, która okazała się być znacznie bardziej pojemną niż to się kiedyś wydawało. „Zimny” konstruktywista okazał się być poetą metafizycznym (Balcerzan), a nawet mistycznym (Kierc). Poetą z ognia. K. twierdzi, że gdyby jeszcze kiedyś przyszło mu mówić/pisać o wierszach Przybosia, darowałby sobie emfatyczne Gmachy, na rzecz – powiedzmy – wiersza Ów halcyjon otwierającego tom Na znak (1965). Słowem, wolałby mówić/pisać raczej o epifaniczności w wierszach Przybosia niż o nowoczesności jego poetyckiego zamysłu, raczej o zimorodku niż o „masach wpółzatrzymanych, z których budowniczy uprowadził ruch”, raczej o „życiu w podziwie” niż

Książki (niesłusznie) pominięte: Świat się wiecznie zaczyna. Antologia Juliana Przybosia

Uta Przyboś: Antologię wierszy Juliana Przybosia stworzyło ponad pięćdziesięcioro poetek i poetów z całej Polski. Wybranym przez nich utworom towarzyszą, niekiedy bardzo osobiste, ciekawe komentarze. Powstała książka, która nie tylko przedstawia wiersze jednego z najwybitniejszych poetów XX wieku, ale może też zaciekawić różnorodnością wypowiedzi i sposobów myślenia o poezji współczesnych autorów. Współautorzy antologii: Edward Balcerzan, Józef Baran, Marcin Baran, Jan Belcik, Jacek Bierut, Ernest Bryll, Maciej Cisło, Stanisław Chyczyński, Cezary Domarus, Janusz Drzewucki, Łucja Dudzińska, Rafał Gawin, Zdzisława Górska, Jacek Gutorow, Tomasz Jastrun, Piotr Kępiński, Bogusław Kierc, Beata Patrycja Klary, Agnieszka Kwiatkowska, Krzysztof Kuczkowski, Bogusława Latawiec, Krystyna Lenkowska, Maciej Libich, Krzysztof Lisowski, Mieczysław A. Łyp, Zbigniew Machej, Bartłomiej Majzel, Karol Maliszewski, Antoni Matuszkiewicz, Piotr Matywiecki, Maciej Melecki, Piotr Michałowski, Krystyna Miłobędzka, Marcin Mokry, Joanna Mueller, Elżbieta Musiał, Jacek Napiórkowski, Stanisław Nyczaj, Janina Osewska, Juliusz Pielichowski, Jerzy Plutowicz, Marta Podgórnik, Uta Przyboś, Jakub Pszoniak, Krystyna Rodzewicz, Bianka Rolando, Joanna Roszak, Robert Rybicki, Karol Samsel, Karina Stempel, Bartosz Suwiński, Adriana Szymańska, Michał Trusewicz, Dorota Walczak-Delanois, Władysław Włoch, Konrad Wojtyła.   Pomysłodawczynią tomu, autorką wyboru i układu tekstów jest poetka i malarka Uta Przyboś. Autorem okładki i koncepcji graficznej: Piotr Zdanowicz. Książka ukazała się w serii Biblioteka Poezji Współczesnej (tom 243) Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu w 2021 r.

Charles Simic (1938–2023) w Toposie

Charles Simic zmarł 9 stycznia 2023 roku w domu opieki w Dover w Stanie New Hampshire w wieku osiemdziesięciu czterech lat. Laureat Nagrody Pulitzera w 1990 roku. W 2007 roku został amerykańskim laureatem poezji (U.S. Poet Laureate). W 2014 roku otrzymał Międzynarodową Nagrodę Literacką im. Zbigniewa Herberta. Stany Zjednoczone utraciły jednego z największych poetów, a Polska –  wielkiego adoratora naszej poezji. Stanisław Barańczak, który tłumaczył jego wiersze na język polski, udowodnił, jak ważne dla Simica były korzenie słowiańskie i folklor bałkański. Mało któremu poecie amerykańskiemu przyszłoby do głowy pisać ironicznie o rzeczach codziennych i tak oczywistych jak: buty, widelec, łyżka, kamień, siekiera, układać wiersze o kuchni wschodnioeuropejskiej, kapuście czy miotłach. Simic znajdował wspólny język z Adamem Zagajewskim, z nim uczestniczył w wielu spotkaniach poetyckich na campusach amerykańskich uczelni. Naszemu nobliście Miłoszowi poświęcił szereg pięknych recenzji, opracowań czy artykułów. Simic był także autorem wstępu do amerykańskiego wydania The Collected Prose Zbigniewa Herberta w przekładzie Alissy Valles. Chętnie uczestniczył w spotkaniach poetyckich Amerykanów promujących polską poezję, na kilku z nich byłem, wtedy poznałem go osobiście – pisze poeta i tłumacz Adam Lizakowski.   Widelec (Fork) Ta dziwna rzecz musiała się wyczołgać Prosto z piekła. Przypomina ptasią stopę Noszoną na szyi kanibala. Trzymasz ją w palcach, Wbijasz w kawałek mięsa, Resztę ptaka można sobie wyobrazić: Jego głowa, wielkości pięści Jest duża, łysa, bezdzioba i ślepa. [przeł. Adam Lizakowski]   W książce The American Moment: American Poetry in the Mid-Century Geoffrey krytyk Thurley podkreślał, że treści najwcześniejszych wierszy Simica – jego materialne odniesienia – „są bardziej europejskie i wiejskie niż amerykańskie i miejskie… Świat, który tworzy jego poezja – a raczej z jego genialną ewakuacją semantyczną rekonstruuje – to świat Europy Środkowej – lasy, stawy, chłopskie meble”. Natomiast recenzent Voice Literary Supplement, Matthew Flamm, twierdził, że Simic pisał „o szoku, o byciu częścią historycznej komedii, w której dorastał na wpół opuszczony w Belgradzie, a potem stał się, ze swoim słowiańskim akcentem, amerykańskim poetą”.

Wesołego Alleluja 2023!

Z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego życzymy wszystkim ludziom dobrej woli, zwłaszcza zaś naszym Czytelnikom, przyjaciołom i sympatykom, radości, pokoju, zdrowia i wszelkiej pomyślności. Redakcja „Toposu”

Patronaty „Toposu”: „Struna Orficka”

XVIII Ogólnopolski Konkurs Poetycki „Struna Orficka” im. Wojciecha Bąka Ostrów Wielkopolski 2023 organizuje Ostrowskie Centrum Kultury. Patronat prasowy sprawuje dwumiesięcznik literacki „Topos”. Warunki uczestnictwa: 1/ w konkursie  mogą brać  udział osoby, które ukończyły 18 lat, niezależnie od przynależności do związków i stowarzyszeń twórczych; 2/ na konkurs należy nadesłać zestaw trzech wierszy, niepublikowanych (w tym w internecie) oraz nieocenianych w  innych konkursach; 3/ wiersze opatrzone godłem w pięciu kopiach należy nadesłać na adres organizatora w terminie nieprzekraczalnym do dnia 31 lipca 2023 roku; 4/ prace powinny mieć formę wydruku komputerowego (rękopisy nie będą rozpatrywane); 5/ dane personalne, adres autora, numery telefonów, adres e-mail, należy dołączyć w zaklejonej kopercie opatrzonej godłem, tym samym, co prace konkursowe. Nagrody: Kwota nagród do podziału przez jury wynosi ogółem 4000 złotych. Terminy: 1/ termin nadsyłania prac upływa 31 lipca 2023 roku; 2/ ogłoszenie wyników konkursu odbędzie się podczas 31. Festiwalu WSZYSTKO JEST POEZJĄ na przełomie września i października 2023 roku. Postanowienia końcowe: 1/ wiersze nadesłane na konkurs nie podlegają zwrotowi; 2/ o wynikach konkursu organizator powiadomi tylko laureatów; 3/ w ramach promocji wybór nagrodzonych utworów zostanie opublikowany na łamach dwumiesięcznika literackiego „Topos” (redakcja nie zapewnia honorarium). Adres organizatora: Ostrowskie Centrum Kultury, ul. Wolności 2, 63–400 Ostrów Wielkopolski z dopiskiem: konkurs poetycki STRUNA ORFICKA.

Patronaty „Toposu”: Piotr Wiesław Rudzki, take flight

W wydawnictwie Bernardinum w Pelplinie ukazał się tom „wierszy bałkańskich” Piotra W. Rudzkiego pt. take flight. Książka została wydana dzięki dotacji Instytutu Literatury w ramach Tarczy dla literatów. Tak rekomenduje książkę poeta Kazimierz Nowosielski: take flight Piotra Wiesława Rudzkiego to nade wszystko swoisty, rozpisany na etapy i stacje (11 ich) mały podróżny poemat. Ma on swoje punkty stałe, momenty przyśpieszeń, chwile spowolnienia; charakteryzują go też nagłe zwroty kierunków zdążania oraz zaskakujące lokalizacje punktów obserwacji – tak, jak to się dzieje w każdej jakoś tam zaplanowanej i zarazem pełnej nieoczekiwanych zdarzeń podróży. Ale jej bohaterem jest nie tylko to, co widziane, lecz i ten, kto dostrzega, przeżywa, opisuje, komentuje rzeczywistość, ba – jak w każdej interesującej poezji bohaterem jest tu także, a może przede wszystkim (!) sam język: pełen semantycznych zaskoczeń i znaczeniowych odkryć, sytuacyjnych skondensowań i rozluźnień treści, składniowych skrótów i efektownych rozwinięć wywodu, gwałtownych przeskoków i zróżnicowań w obrębie grafii wiersza… Rudzki swój poetycki reportaż nasyca lokalnym konkretem, sytuując go zarazem w uniwersalnej przestrzeni bosko-ludzkich oczekiwań i celów. To również swego rodzaju mały traktat antropologiczny, w którym wyjściową frazę stanowi apostrofa wypowiadająca zachwyt nad darem istnienia, darem podróży, darem wyrażania, a przenika je wszystkie wezwanie do tego, by „wysoko” był „człowiek”! Utwór gdańskiego poety jest zapisem owej tęsknoty-wyzwania i poetycką nań odpowiedzią. O Autorze: Piotr Wiesław Rudzki (ur. 1977 w Warszawie) – poeta, prozaik, teolog, dokumentalista i działacz kulturalny (szczególnie zaangażowany w promowanie polskiej poezji najnowszej na Wybrzeżu). Doktorant w Zakładzie Literatury Współczesnej Uniwersytetu Gdańskiego. Pracownik pomorskiej oświaty, kierownik koła literackiego Bohema Nova. Inicjator, reżyser oraz aktor teatru studenckiego DWA KSIĘŻYCE (1999–2004) i The Train Jazz Theater (od 2011 roku). Założyciel oraz członek ogólnopolskiej grupy poetyckiej WARS i współtwórca pomorskiego projektu poetyckiego PANTOGRAF. Celem tego ostatniego przedsięwzięcia jest wydawanie bibliofilskich almanachów (roczników) o charakterze filozoficznym, kulturalnym, a także podróżniczym (mariaż poezji z koleją), w ramach którego światło dzienne ujrzały już pozycja nr „0” Pociąg pośpieszny AWANGARDA do Poznania Głównego (2018) i pozycja nr 1 Pociąg pośpieszny WITKACY do Zakopanego (2019) pod redakcją tegoż. Link do księgarni wydawnictwa: https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Take-Flight/2043

„Litera odsłania los“. Z Wojciechem Kassem o spotkaniach z Czesławem Miłoszem rozmawia Kamil K. Pilichiewicz

Z rozmowy Kamila K. Pilichowicza z Wojciechem Kassem opublikowanej w tomie studiów „Rodzina Miłoszów i rody pogranicza polsko-litewskiego“ (2022), wynotowujemy trop „Toposowy“. Wojciech Kass wspomina: (…) dwa mniej więcej lata pracowałem w „Tygodniku Sopot“, któremu naczelnikował redaktorsko poeta Krzyś Kuczkowski, obecnie redaktorsko naczelnikujący dwumiesięcznikowi literackiemu „Topos“. Obaj wówczas bardzo chcieliśmy, przynajmniej raz w miesiącu, wzbogacić miejską gazetę o literacko-kulturalną wkładkę. To się ziściło, lecz tylko efemerycznie. Niemniej w tej wkładce zamieściłem pierwszy swój tekścik o rewelacjach dotyczących krasnogrudzko-sejneńsko-suwalskiej linii Miłoszowej familii, dla której Sopot był ostatnim etapem ich życia, wykluczając oczywiście ojca Aleksandra i brata Andrzeja. Owa okładka nosiła tytuł „To“, i ja ją zawiozłem Miłoszowi do Krakowa, a „to“ jest pierwszą sylabą greckiego słowa „topos“, które wybrane zostało na tytuł zainicjowanego w 1993 roku przez Krzysia Kuczkowskiego pisma, wpierw o charakterze literacko-ekologicznym, a niedługo potem już tylko literackim. Czytając tytuł pisma wspak wyłania się nam inne słowo/tytuł – Sopot – czyli miejsce, gdzie od 28 lat znajduje się redakcja dwumiesięcznika. Jak wiemy, zaimek „to“ stał się również osiem lat później tytułem tomiku Czesława Miłosza (i na egzemplarzu tegoż tomu posiadam dedykację poety). I jak tu nie wierzyć, że litera odsłania niekiedy los lub wspólnotę losu. (…) tytuł Topos znalazł uznanie u Miłosza, bardzo ten tytuł chwalił. Był więc sobie dodatek „To“ do miejskiej gazety i jest wybitny tom wierszy „To“, Miłosz nie zyje, a dwumiesięcznik literacki „Topos“ zdąża ku jubileuszowi 30-lecia swojego istnienia (…). Z: „Niebieska koszula, żółty sweter i rewolwer zza komina.“ Z Wojciechem Kassem o spotkaniach z Czesławem Miłoszem rozmawia Kamil K. Pilichiewicz. Tekst ukazał się w tomie: „Rodzina Miłoszów i rody pogranicza polsko-litewskiego“ (Białystok – Vilnius 2022)

Książki (niesłusznie) pominięte: „Rodzina Miłoszów i rody pogranicza polsko-litewskiego“

Wydany w 2022 roku tom studiów „Rodzina Miłoszów i rody pogranicza polsko-litewskiego“ jest pokłosiem konferencji z cyklu „Bilingwizm w Europie Środkowo-Wschodniej. Literatura, język, kultura“ obradującej w Wilnie w dniach 8–9 listopada 2019 roku. Temat szczegółowy – „Rodzina Miłoszów i inne rody pogranicza litewsko-polskiego. Historia, losy, świadectwa literackie“. Szeroko zakreślone grupy zagadnień, to m.in. wielokulturowość rodów Wielkiego Księstwa Litewskiego; twórczość Oskara i Czesława Miłoszów w kontekście bilingwizmu, pograniczności, wielokulturowości; język pisarzy pogranicza polsko-litewskiego, polsko-bałtyckiego; pogranicze litewsko-słowiańskie i jego świadectwa w piśmiennictwie polskim i litewskim. Wśród referentów Konferencji i autorów książki są poloniści i lituaniści, kulturo- i bibliotekoznawcy, rusycyści, ukrainiści, lingwiści i medioznawcy. Książka jest niebywałą gratką dla Miłoszologów. O rodzinie Miłoszów piszą: Zbigniew Fałtynowicz (Aleksander Miłosz, ojciec Czesława), Anna Szawerna-Dyrszka („Mgliste sprawy plemienne“. Biografie rodzinne w dziele Czesława Miłosza), Michał Siedlecki („Dolina Issy“ oraz „Miłosne wtajemniczenie“: drogi rodzinne Oskara i Czesława Miłoszów) a z Wojciechem Kassem o spotkaniach z Czesławem Miłoszem rozmawia Kamil K. Pilichiewicz. O twórczości Miłoszów piszą m.in. Zbigniew Kaźmierczyk (Dwujęzyczność według Czesława Miłosza), Andrzej Baranów (Czesław Miłosz a komparystyka kulturowa), Halina Turkiewicz („Od nich przejąłem nazwy ptaków i owoców“. Obraz domu i rodziny w poetyckim ujęciu Czesława Miłosza) czy Joanna Godlewska („I stoisz ponad wszystkim święty Kasjan Czysty“. Jarosław Iwaszkiewicz o Czesławie Miłoszu). Tom pod redakcją Andrzeja Baranowa, Jarosława Ławskiego i Anny Romanik opublikowało Wydawnictwo Temida2 przy współpracy Wydziału Filologicznego Uniwersytetu w Białymstoku.

Polecamy! „Zbigniew Herbert – Karl Dedecius. Listy 1959 – 1994“

Potężny blok listów, które krążyły latami pomiędzy Zbigniewem Herbertem i Karlem Dedeciusem – jego niemieckim tłumaczem i literackim agentem –  nie jest wyłącznie dokumentem ich życiowych perypetii, pozwalającym zajrzeć za kulisy literackiej działalności. Jest czymś więcej. Jest świadectwem pasjonującego dialogu, w którym przeglądają się zarówno sylwetki twórcze obu pisarzy, jak i ówczesne uwarunkowania rynkowe, kulturowe, a nawet polityczne. I Dedecius, i Herbert nadawali przecież swej literackim zajęciom sens dużo głębszy niż tylko opanowanie pewnego sektora czytelniczego rynku. Przemysław Chojnowski i Wojciech Kudyba, przygotowując cały tom do druku i zaopatrując listy w stosowne komentarze, chcą pokazać rangę wymiany myśli obu respondentów w kulturze współczesnej Europy, starają się odsłonić wpisany w ich korespondencję ważny dla współczesności krąg problematyki etycznej, społecznej, kulturowej i politycznej. Pozycja przygotowana przez oficynę Wydawnictwo Naukowe UKSW.

Zgłoszenia książek do Nagrody Orfeusz jeszcze tylko do 5 lutego br.

Muzeum K.I. Gałczyńskiego w Praniu zaprasza osoby reprezentujące wydawnictwa, instytucje kultury, agencje artystyczne, organizacje i stowarzyszenia twórcze, portale i media zajmujące się literaturą oraz sztuką do zgłaszania książek do XII edycji Nagrody Poetyckiej im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego ORFEUSZ za najlepszy tom roku 2022  pod honorowym patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego oraz Polskiego Oddziału Pen Club. Nagroda zostanie przyznana w dwóch kategoriach: I – ORFEUSZ; II – ORFEUSZ MAZURSKI dla autora z Polski północno-wschodniej (Powiśle, Warmia, Mazury, Podlasie) za najlepszą książkę poetycką (wyłącznie pierwsze wydanie) żyjącego autora, napisaną w języku polskim i wydaną w Polsce pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia 2022 r. Zgłoszenie książek do nagrody powinno mieć charakter pisemny na formularzu, który jest dostępny na stronie www.orfeusz-nagroda.pl. Formularz zgłoszeniowy można pobrać nagrody do wydrukowania tutaj: http://www.orfeusz-nagroda.pl/images/2020/FORMULARZ_ZG%C5%81OSZENIA_DO_NAGRODY.pdf Do formularza należy dołączyć 6 egzemplarzy każdego zgłaszanego tytułu i przesłać je na adres sekretarza jury do 5 lutego 2023 r. – Wojciech Kass, Muzeum K.I. Gałczyńskiego, Pranie 1, 12–220 Ruciane-Nida z dopiskiem „Orfeusz” lub „Orfeusz Mazurski”. Zgłaszający są zobowiązani do zapoznania się z regulaminem nagrody zamieszczonym na stronie www.orfeusz-nagroda.pl a nadesłanie zgłoszenia jest jednoznaczne z akceptacją zapisów regulaminu. Patroni medialni nagrody:  Polskie Radio Program II, Gazeta Olsztyńska, Polskie Radio Olsztyn, Polskie Radio Białystok, Radio dla Ciebie. Partnerzy nagrody: Dwumiesięcznik Literacki „Topos”, Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza, Uniwersytet w Białymstoku. Więcej>> http://www.orfeusz-nagroda.pl/9-aktualnosci/523-xii-edycji-nagrody-poetyckiej-im-konstantego-ildefonsa-galczynskiego-orfeusz-za-najlepszy-tom-roku-2022

Jarosław Ławski nagrodzony za nowe interpretacje utworów Juliusza Słowackiego

W ramach VI edycji Nagrody Naukowej Oddziału PAN w Olsztynie i w Białymstoku, przyznawanej za wybitne osiągnięcia naukowe pracownikom ośrodków naukowych, uczelni wyższych i instytutów badawczych zlokalizowanych na obszarze Warmii, Mazur i Podlasia, nagrodę w kategorii nauki społeczne i humanistyczne otrzymał prof. dr hab. Jarosław Mariusz Ławski z Uniwersytetu w Białymstoku za „Przedstawienie nowej interpretacji utworów Juliusza Słowackiego i zaproponowanie nowej metodologii badań nad wyobraźnią poetycką.” Ławski jest badaczem wyobraźni, komparatystą, eseistą; twórcą Katedry Badań Filologicznych „Wschód – Zachód” (od 2011 roku) na Wydziale Filologicznym. Od 2016 do 2019 roku dziekan Wydziału Filologicznego UwB. W latach 2011–2023 członek Komitetu Nauk o Literaturze PAN. Od 2017 roku członek i korespondent Polskiej Akademii Umiejętności. Biografią związany ze Spychowem, Szczytnem, Ełkiem i Białymstokiem. Zainteresowania badawcze: literatura XVIII – XX wieku, faustyzm i bizantynizm, polsko-wschodniosłowiańskie związki kulturowe, relacje geopolityki i literatury, Młoda Polska, dzieje Prus Wschodnich, Czesław Miłosz, poezja współczesna, kultura Żydów polskich, bilingwizm w Europie Środkowo-Wschodniej. Ławski jest też członkiem Rady Programowej „Toposu”, autorem pojęcia „Konstelacja Toposu” (od tytułu eseju), a także wieloletnim przewodniczącym jury Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego „Orfeusz”. Gratulujemy Nagrody!

Nie żyje Andrzej Dudziński (1945–2023)

Po ciężkiej chorobie zmarł w Warszawie artysta Andrzej Dudziński, który należał do najbardziej liczących się grafików i rysowników polskich drugiej połowy XX wieku i pierwszych dwóch dekad obecnego. W Polsce zasłynął m.in. z wymyślonego przez siebie  ptaka Dudi, który przedstawiany w rozmaitych okolicznościach społeczno-kulturowych na łamach tygodnia „Szpilki” „komentował” absurdy polskiego komunizmu, a także z jego mutacji – Pokraka prezentowanego w „Tygodniku Powszechnym”. Zarówno Dudi jak i Pokrak są dalekimi krewnymi Gałczyńskiej Zielonej Gęsi. Zajmował się również  plakatem, ilustracją prasową, scenografią teatralną, filmem, fotografią oraz ilustracją książkową (m.in. był autorem okładek słynnej znakowskiej serii „Biblioteki Poetów Języka Angielskiego” pod redakcją Stanisława Barańczaka – około 20 tomów). Przede wszystkim był malarzem posługującym się rozmaitymi technikami; każda z nich jednak nacechowaną była indywidualną pieczęcią jego własnej wizji świata oraz stylu zawierających potężną dawkę żrącego humoru. Studiował na Politechnice Gdańskiej i w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku. W rezultacie został absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W latach 1970–72 przebywał w Londynie, a w 1977 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie m.in. współpracował z takimi czasopismami jak: „Newsweek”, „The New York Time”, „The Washington Post”, „Rolling Stone”, „The Boston Globe”. Po powrocie do Polski wraz ze swoją żoną Magdą Dygat, córką Stanisława Dygata (który należał do pisarzy przepadających za Sopotem) często odwiedzali Sopot, gdzie Andrzej Dudziński urodził się 14 grudnia 1945 roku. W 50. rocznicę urodzin miasto zgotowało artyście jubileuszową fetę, w której wzięła udział elita artystyczna Warszawy i Wybrzeża. Z tej okazji na ścianie kamienicy przy ul. Boh. Monte Cassino autor Dudiego i Pokraka wymalował mural, który po kilkunastu latach, ze względu na remont domu, został z wielką stratą dla miasta usunięty. W 2001 roku w 100-lecie nadania Sopotowi praw miejskich Andrzej Dudziński, ale również Czesław Milosz, uhonorowani zostali tytułami Honorowych Obywateli Sopotu. Tutaj warto przypomnieć, że Dudziński był autorem okładki i ilustracji do tomu transkrypcji „Haiku” Czesława Milosza (Biblioteka Nagłosu, 1992), z kolei Noblista wstępem opatrzył album artysty, który ukazał się  w 1996 roku w Wydawnictwie Artystycznym i Filmowym. Oprócz przedmowy autora „Ocalenia” zawiera on wypowiedzi przyjaciół, m.in. Rolanda Topora, Jerzego Skolimowskiego, Kazimierza Kutza, Ryszarda Horowitza, Janusza Głowackiego, Ryszarda Kapuścińskiego. Prace Dudzińskiego zdobiły dwa numery dwumiesięcznika literackiego „Topos”: numeru 4. z 2012 roku, kiedy to w Państwowej Galerii Sztuki prezentowana była wystawa artysty „Dzikie geometrie i asamblaże” i numeru 4. z 2019 roku, kiedy to w Dworku Sierakowskich w Sopocie (wówczas jeszcze siedzibie redakcji czasopisma) odbył się wernisaż fotografii i rysunków artysty zatytułowanej „Man – Ha – Tan”. W toposowej rozmowie Wojciecha Kassa z Dudzińskim „Czy piękno jest przereklamowane?” na pytanie, czy piękno ocala, artysta odpowiadał: „Ocali i ocala. Najtrudniejsze jest przewartościowanie pojęcia piękna. Ono jest dla nas czymś innym niż było dla Greków i Rzymian, Florentyńczyków z epoki Renesansu a nawet naszych rodziców. Wspomniałeś w innej rozmowie „Buddenbrooków”, gdzie  na przestrzeni stulecia trzy pokolenia dzielą te same ideały, wyznają te same wartości. Moja estetyka  byłaby nie do przyjęcia dla mojego ojca. Musimy na nowo opisać piękno, wskazać je tym, dla których mieszka ono teraz w świecie gier komputerowych, mizernej grafiki reklamowej, błyskawicznej papki pseudokultury. Nie wiem jak się za to zabrać, ale jestem przekonany, że to co nas w tej chwili natrętnie otacza to faza przejściowa, coś co minie jak niemiły sen albo ból głowy” Niech spoczywa w Bogu.

Patronaty „Toposu”: „Jacek Hugo-Bader. Włóczęga”

Izabella Adamczewska-Baranowska w swej opowieści próbuje podsumować tytułową włóczęgę autora – szkicuje hipnotyzujący portret reportera-chuligana, błękitnego ptaka opuszczającego wąskie ramy prasy, by w Szamańskiej chorobie „odlecieć” w rejony literatury. Śledząc wątki związane z życiopisaniem, wskazuje na reporterskie włóczęgi Hugo-Badera po Polsce potransformacyjnej i rozkładającym się Imperium – wszystkie je łączy figura „wałęsającego się psa”, który przygląda się otoczeniu z nosem przy ziemi. Posługuje się przy tym metaforą trickstera – żartownisia, szelmy i błazna, wędrującego przez świat, by zaspokoić niewyczerpany apetyt. Podkreśla także upodobanie twórcy do prowokacji i posługiwania się ironią, co powoduje, że występuje on czasem nie tylko w roli kronikarza swego pokolenia, „Kolumbów rocznik 50.”, ale także w roli rodzimego burzyciela mitów. Czytelnik, który sięgnie po tę książkę, też jest zaproszony i wciągnięty do włóczęgi – tropami autora – podczas niej wielokrotnie zostanie oszołomiony i zaskoczony, by na koniec wziąć udział w zwiedzaniu gabinetu Hugo-Badera. (ze strony Wydawcy) Seria poświęcona jest wybitnym polskim pisarzom – ich twórczości ujmowanej przez nich samych i interpretowanej przez krytyków jako projekt egzystencjalny, jako próba ustanowienia i zapisania siebie i swojego sposobu odczytywania sensów rzeczywistości, indywidualnego oglądu różnych jej sfer – społecznej, politycznej, etycznej, kulturowej, metafizycznej. Istotnymi kategoriami wyjaśniającymi pisarskie dzieło są w tym przypadku biografia, tożsamość oraz kształtujące je szeroko rozumiane doświadczenie: cielesne i zmysłowe, psychiczne i społeczne, historyczne i polityczne, etniczne i estetyczne, religijne i duchowe… W serii ukazały się tomy: Jakub Beczek, Koehler. Uczestnictwo Agnieszka Kałowska, Witkacy. Etyka Marzena Woźniak-Łabieniec, Rymkiewicz. Metafizyka Maciej Urbanowski, Brzozowski. Nowoczesność Anna Legeżyńska, Hartwig. Wdzięczność Tomasz Garbol, Miłosz. Los Adrian Gleń, Stasiuk. Istnienie Agnieszka Kramkowska-Dąbrowska, Krasiński. Świadectwo Dariusz Kulesza, Kossak-Szczucka. Służba Józef Olejniczak, Gombrowicz. Ja! Marta Tomczok, Amiel. Życie Katarzyna Kuczyńska-Koschany, Tuwim. Pęknięcie Więcej>> https://wydawnictwo.uni.lodz.pl/produkt/jacek-hugo-bader-wloczega/

36. odsłona „Almanachu Prowincjonalnego”

Raciborskie Centrum Kultury jest wydawcą periodyku literackiego wyróżniającego się na tle rozmaitych czasopism kulturalnych i literackich nie tylko starannością edytorską, ale i – a może: przede wszystkim – wysokim poziomem zamieszczanych tekstów. Wśród nich zwracamy uwagę m.in. na cykl „wierszy dla Jany” autorstwa Miloša Doležala w świetnym tłumaczeniu Andrzeja Babuchowskiego, „przeoczony” przez  publiczność czytającą tekst „Polska versus UE” Antoniego Libery, tutaj powtórzony i odpowiednio wyeksponowany, polecamy też kulturowe zapiski Wojciecha Kassa pt. „Notatnik toskański” i pokrewne im eseje Józefa Marii Ruszara „Modena. Kamienny krajobraz Romańszczyzny” oraz „Bolonia. Piękno i uniwersytet”, a także Grażyny Czogała Dell’Aquila „Labirynt nad rzeką” i Katarzyny Kwiotek-Ostapowicz „Powitanie Lizbony”. Do tego samego nurtu, choć przedmiot opisu pod innym leży niebem, zaliczyć wypada esej ks. Jerzego Szymika „Trzysta lat Pszowskiego Sanktuarium”.  Poza tym poezje, recenzje i szkice krytyczne. Wszystko w dobrym gatunku. Chętnych do współpracy zachęcamy do kontaktu z redakcją raciborskiego periodyku: almanach@rck.com.pl

Patronaty „Toposu”: Jakub Beczek, „Koehler. Uczestnictwo”

W serii „Projekt: egzystencja i literatura” Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego ukazał się tom „Koehler. Uczestnictwo” Jakuba Beczka. Autor monografii tak pisze o swoim przedsięwzięciu: „Na każdym etapie tej wyprawy ciekaw byłem, co w istocie kryje się za Koehlerową literą, jakie tropy pozostawił w swoim piśmie poeta, ale też jakimi śladami kieruje się on sam, co jest dla niego istotne. Bo to właśnie spoza takich śladów i dzięki nim wyłania się i materializuje już nie poeta, ale żywy człowiek – z pomysłem na swoją obecność i własne uczestnictwo. I właśnie takiego Koehlera chciałem w tej książce pokazać – jako poetę, który reaguje i współdziała, jest obecny, czuły i czujny. Ale też jako kogoś, kto z rozmysłem uczestniczy w tradycji, kulturze i historii, ponieważ ma świadomość miejsca, a którego się wywodzi, i świadomość istnienia tych, którzy byli tu przed nim”. Cyt. z rozdziału „Mieszkam tutaj” (zakończenie)   PROJEKT: EGZYSTENCJA I LITERATURA Seria poświęcona jest wybitnym polskim pisarzom – ich twórczości ujmowanej przez nich samych i interpretowanej przez krytyków jako projekt egzystencjalny, jako próba ustanowienia i zapisania siebie i swojego sposobu odczytywania sensów rzeczywistości, indywidualnego oglądu różnych jej sfer – społecznej, politycznej, etycznej, kulturowej, metafizycznej. Istotnymi kategoriami wyjaśniającymi pisarskie dzieło są w tym przypadku biografia, tożsamość oraz kształtujące je szeroko rozumiane doświadczenie: cielesne i zmysłowe, psychiczne i społeczne, historyczne i polityczne, etniczne i estetyczne, religijne i duchowe…   Więcej>> https://wydawnictwo.uni.lodz.pl/produkt/krzysztof-koehler-uczestnictwo/

Zbigniew Chojnowski: „Poezja nie jest z tego świata”

Tekst „Poezja nie jest z tego świata. Ze Zbigniewem Chojnowskim rozmawia Andrzej Juchniewicz” otwiera listopadowy numer „Nowych Książek”. Spośród wielu intrygujących passusów wybraliśmy odpowiedź Z. Chojnowskiego na pytanie „Jak powstaje wiersz?”: „Wiersze piszę w zgodzie z poczuciem odpowiedniości z tym, co wewnątrz mnie i z tym, co na zewnątrz mnie. Mogę ją nazwać w przybliżeniu duchowo-zmysłowo-jezykową. Dążę do nieobciążania własna próżnością użytych w tekście słów. Zawsze mam kłopoty z przypomnieniem sobie, co znajdowało się u jego początków: zapach, wspomnienie, olśnienie widokiem, cytat, dźwięk, myśl, przeczucie nieskończoności. Proces byłby do odtworzenia, gdyby w mózg wszczepiono mi urządzenie nagrywające. Wątpię, czy taki sejsmograf pomógłby odpowiedzieć na postawione przez pana pytanie”. Prof. Zbigniew Chojnowski, historyk literatury, krytyk literacki, poeta i prozaik, jest członkiem Rady Programowej „Toposu”, autorem Biblioteki „Toposu”. Wydany w BT tom „Bliźniego, swego” był nominowany do nagrody im. K.I. Gałczyńskiego „Orfeusz”, a „Widny kres” do nagrody Literackiej im. ks. J. Twardowskiego. Najnowszymi książkami Z. Chojnowskiego są: „Tarcze z pajęczyny. Sentencje o czytaniu, poecie, poezji, tworzeniu, wierszu, z dodatkiem” oraz zbiorek wierszy „Tyle razy nie wiem”. [„Nowe Książki” 11(1241)2022]

Czytelnikom, autorom, współpracownikom, wszystkim osobom związanym z procesem wydawniczym “Toposu”, przyjaciołom i sympatykom czasopisma życzymy pomyślności osobistej, rodzinnej i wspólnotowej, a przede wszystkim tego, co najbardziej deficytowe, a do szczęśliwego życia niezbędnie potrzebne: WIARY, NADZIEI i MIŁOŚCI. Do siego roku! Redakcja “Toposu”

Patronaty „Toposu“: Zgłoszenia do Konkursu Poetyckiego im. Michała Kajki

Muzeum Michała Kajki w Ogródku – Oddział Muzeum K.I. Gałczyńskiego w Praniu i Polana Kultury Centrum Biblioteczno-Kulturalne w Orzyszu ogłaszają XIX Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Michała Kajki pod patronatem Starosty Piskiego, Burmistrza Orzysza, Dwumiesięcznika Literackiego „Topos” i „Gazety Olsztyńskiej”. W konkursie mogą brać udział wszyscy, niezależnie od przynależności do związków twórczych i stowarzyszeń, którzy na adres organizatora prześlą zestaw trzech niepublikowanych oraz nieocenianych w innych konkursach wierszy, opatrzonych godłem (pseudonimem). Zestawy wierszy należy nadsyłać w czterech kopiach. W Konkursie nie mogą brać udziału osoby, wyróżnione lub nagrodzone w ostatnich trzech edycjach Konkursu (2020, 2021, 2022). Oczekujemy na prace w postaci maszynopisów lub wydruków komputerowych (rękopisy nie będą brane pod uwagę). Personalia, adres autora, numer telefonu, ewentualnie adres mailowy, należy dołączyć w zaklejonej kopercie opatrzonej tym samym godłem. Wiersze nadesłane na konkurs nie podlegają zwrotowi. O wynikach organizator powiadamia tylko laureatów. Zestawy będzie rozpatrywać jury w składzie: Joanna Chachuła – przewodnicząca jury, poetka, recenzentka, bibliotekarka, animatorka kultury; Janina Osewska – pedagożka, poetka, animatorka życia literackiego, regionalistka; Agnieszka Herman – poetka, autorka okładek do książek; finalistka Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego 2020, którego członkowie podczas Gali przyznania nagród wygłoszą również laudacje nagrodzonych zestawów wierszy. Zostaną przyznane trzy nagrody pieniężne – 2 000 zł, 1 000 zł, 500 zł. Jury zastrzega sobie możliwość innego podziału nagród. Wszyscy laureaci zobowiązani są do osobistego odbioru nagrody, podczas Gali (w innym przypadku przechodzi ona do następnej edycji konkursu). Terminy: nadsyłania prac – 21 kwietnia 2022 r. (piątek); rozstrzygnięcia konkursu – 2 czerwca 2022 r. (piątek); gala przyznania nagród – przełom lipca i sierpnia 2022 r. Wybór nagrodzonych wierszy zostanie opublikowany w „Toposie”, „Gazecie Olsztyńskiej”, na stronie michalkajka.pl, w mediach społecznościowych Muzeum Michała Kajki w Ogródku. Wiersze należy nadsyłać na adres: Polana Kultury w Orzyszu, ul. Wojska Polskiego 9D, 12–250 Orzysz, z dopiskiem „Konkurs Michała Kajki”. Dodatkowe informacje od godz. 8:00 do 16:00 pod numerem tel. 87 423 70 10 oraz na stronie michalkajka.pl OGÓLNOPOLSKI KONKURS POETYCKI IM. MICHAŁA KAJKI Muzeum Michała Kajki w Ogródku i Polana Kultury Centrum Biblioteczno-Kulturalne w Orzyszu od 18. edycji organizują Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Michała Kajki pod patronatem dwumiesięcznika literackiego Topos oraz Gazety Olsztyńskiej. W roku 2022 napłynęły 232 zestawy wierszy, nie tylko z Polski, ale również zza granicy. Podczas uroczystej Gali, która jak co roku odbyła się w Muzeum M. Kajki, laureatom wręczane są nagrody oraz ma miejsce prezentacja wyróżnionych utworów. W ten sposób poezja powraca do miejsca, gdzie przed laty tworzył najbardziej znany mazurski poeta – Michał Kajka. W minionych latach w skład jury wchodzili m.in.: Krzysztof Kuczkowski, Dariusz Kulesza, Wojciech Kass, Przemysław Dakowicz, Erwin Kruk, Wojciech Gawłowski, Tadeusz Dąbrowski, Stanisław Stabro, Artur Nowaczewski, Teresa Tomsia. Adrian Gleń, Zbigniew Chojnowski, Zbigniew Fałtynowisz. Nagrody przyznawane są twórcom współczesnej polskiej liryki, a jej laureatami byli do tej pory m.in.: Małgorzata Lebda, Jerzy Fryckowski, Łucja Dudzińska, Łukasz Jarosz, Robert Król, Marcin Cielecki, Izabela Kawczyńska.

Patronaty „Toposu“: Zgłoszenia do Nagrody Poetyckiej ORFEUSZ za najlepszy tom 2022 roku

Muzeum K.I. Gałczyńskiego w Praniu zaprasza osoby reprezentujące wydawnictwa, instytucje kultury, agencje artystyczne, organizacje i stowarzyszenia twórcze, portale i media zajmujące się literaturą oraz sztuką do zgłaszania książek do XII edycji Nagrody Poetyckiej im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego ORFEUSZ za najlepszy tom roku 2022 pod honorowym patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego oraz Polskiego Oddziału Pen Club. Nagroda zostanie przyznana w dwóch kategoriach: I – ORFEUSZ; II – ORFEUSZ MAZURSKI dla autora z Polski północno-wschodniej (Powiśle, Warmia, Mazury, Podlasie) za najlepszą książkę poetycką (wyłącznie pierwsze wydanie) żyjącego autora, napisaną w języku polskim i wydaną w Polsce pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia 2022 r. Zgłoszenie książek do nagrody powinno mieć charakter pisemny na formularzu, który jest dostępny na stronie www.orfeusz-nagroda.pl Formularz nagrody do wydrukowania tutaj: http://www.orfeusz-nagroda.pl/images/2020/FORMULARZ_ZG%C5%81OSZENIA_DO_NAGRODY.pdf Do formularza należy dołączyć 6 egzemplarzy każdego zgłaszanego tytułu i przesłać je na adres sekretarza jury do 5 lutego 2023 r.: Wojciech Kass, Muzeum K.I. Gałczyńskiego, Pranie 1, 12–220 Ruciane-Nida z dopiskiem „Orfeusz” lub „Orfeusz Mazurski”. Zgłaszający są zobowiązani do zapoznania się z regulaminem nagrody zamieszczonym na stronie www.orfeusz-nagroda.pl a nadesłanie zgłoszenia jest jednoznaczne z akceptacją zapisów regulaminu. Książki oceniać będzie jury w składzie: prof. Agnieszka Czajkowska, Barbara Gruszka Zych,  prof. Jarosław Ławski – przewodniczący, Bronisław Maj, Marek Zagańczyk. Spośród nadesłanych tomików jury wybierze 20 książek nominowanych do nagrody, a następnie 5 książek-finalistek. Książki autorów z Polski północno-wschodniej dodatkowo biorą udział w konkursie o Nagrodę ORFEUSZA MAZURSKIEGO. Nagroda zostanie wręczona podczas uroczystej gali w Praniu, a stanowi ją: − w kategorii ORFEUSZ: statuetka i 30 tys. złotych; − w kategorii ORFEUSZ MAZURSKI: 10 tys. złotych. Szczegółowe informacje na stronie internetowej nagrody: www.orfeusz-nagroda.pl

„Kass i świecące kamienie“ w TVP Kultura

9 grudnia br. o godz. 14.15 w TVP Kultura odbędzie się premiera liczącego 43 min. filmu o życiu i twórczości Wojciecha Kassa zatytułowanego „Kass i świecące kamienie”. Realizacja i reżyseria Beata Netz, operator obrazu Mieczysław Chudzik, operator dźwięku Andrzej Sęk, producent na zlecenie Instytutu Literatury firma „Ad rem”, całość zmontował i zilustrował muzycznie Jarosław Feręc. W filmie wykorzystano fragment kompozycji Katarzyny Klebby do wiersza Wojciecha Kassa „Nie żałuj głaskania umierającemu” w wykonaniu Hanny Banaszak. Występują: Adriana Szymańska, Jarosław Ławski, Adrian Gleń, Wojciech Kass, który m.in. czyta wiersze.

Patronaty „Toposu”: Ks. Jerzy Szymik, „Veni, Sancte Spiritus”

Nakładem Księgarni Św. Jacka ukazała się trylogia ks. Jerzego Szymika „Veni, Sancte Spiritus”. Poszczególne tomy noszą tytuły: „Życie z Ewangelii”, „Światło z teologii” i „Moc ze Słowa”. „Trylogia «Veni, Sancte Spiritus» – Szymik, jakiego lubimy: w komentarzach zwięzły, w szkicach sięgający w głąb, w felietonach błyskotliwy. Myślący spójnie i szeroko, rozumem i sercem. Niestroniący od wykrzykników. Stawiający kropki we właściwych miejscach.” (ze strony Wydawnictwa) Wszystko to święta prawda. A teraz jeszcze sam Autor: „Wszystkie zamieszczone w trylogii teksty powstały w latach 2017–2022, na przełomie dekad – niektóre już w pandemicznych mrokach, wszystkie w cieniu zaraz znacznie groźniejszych niż atak wirusa. Ale też powstały w blasku niezmąconej nadziei, potężniejszej niż wszelkie zarazy. Duch, którego przyzywam, jest bowiem Pocieszycielem obiecanym przez Pana, który to na kilka godzin przed męką i śmiercią mówił do przygniecionych nadchodzącą klęską uczniów: «będę prosił Ojca, a Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze». I dodał: «Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. Ja żyję i wy żyć będziecie» (por. J 14,16–19). O tym są te trzy książki”. (z „Wprowadzenia do trylogii”)

Wojciech Ligęza na okładce „Nowych Książek”

W wakacyjnych „Nowych Książkach” elektryzuje rozmowa z prof. Wojciechem Ligęzą, członkiem Rady Programowej „Toposu”. Wydawca (chyba) na tytuł wybrał deklarację bohatera: „Chciałbym, żeby krytyka była formą wypowiedzi literackiej”. My tutaj przytoczymy inny fragment: „Szczególnie wielką przyjemność sprawiają mi takie obszary literatury, po których nie poruszam się zawodowo, czyli na przykład poezja dawna, stare i mądre powieści, podziwiane eseje z różnych dziedzin nauki i sztuki. Satysfakcję potrafi też dać poezja naszego czasu, bo przecież nie wszystko zrecenzuję, nie o wszystkim napiszę. Czytam wtedy jak amator, który może sobie pozwolić na odsłonięcie wzruszeń, na przyjęcie – bez premedytacji – magii słowa”. Dziękujemy! [„Nowe Książki” 7-8(1238)2022]

Krzysztof Kuczkowski o wrażliwości religijnej…

„Dalibóg, nie wiem czym jest «wrażliwość religijna w literaturze i sztuce», choć jestem w stanie wskazać wiersze i dzieła sztuki, emanujące czułą uważnością wobec wszystkiego, co wyszło z ręki (i z myśli) Pana Wszelkiego Stworzenia, w czym odbija się przedustawny porządek, co skupia się na Bożych sprawach i do nich się odnosi. Przez lata praktykowania modlitwy, moje zmysły nauczyły się rozpoznawać język drugiej przestrzeni. I nie potrzebuję certyfikatu poświadczającego stopień znajomości tego języka. To nie jest tajemnicza mowa pełna zaszyfrowanych przepowiedni, zagadek i rebusów, nie jest to też język intelektualistów. Druga przestrzeń nieustannie transferuje słowa i obrazy. Przyjmują je ci, którzy mają uszy do słuchania, oczy do patrzenia. Każdy słyszy i widzi tyle, ile może przyjąć. Ni mniej, ni więcej.” Cała wypowiedź w „Nowym Napisie” 14/2022

Marek Stokowski czyta „Świętego Leonarda z pól”

Posłuchaj jak autor, Marek Stokowski, czyta „Oblężenie”, fragment powieści „Święty Leonard z pól”. Pierwodruk „Topos” 1(182)2022. Z zapowiedzi: „Mroźną zimą 1945 r. przez siedem tygodni toczyły się ciężkie walki o zamek Malbork i mosty na Nogacie. W tych realiach osadzone jest krótkie opowiadanie Marka Stokowskiego. Autor czyta je dokładnie w tym miejscu, gdzie rozgrywa się dramat głównego bohatera, siedemnastoletniego Polaka Konradka, siłą wcielonego do niemieckiego wojska. Rodzina chłopaka doznała straszliwych cierpień i od Niemców, i od Sowietów. Podczas oblężenia zamku Konradek tkwi między tymi dwoma morderczymi żywiołami – brunatnym i czerwonym. Czy kompletnie samotny, z pozoru bezsilny człowiek może przeciwstawić się potężnym armiom? Czy może rzucić wyzwanie demonom żywiącym się ludźmi i niszczącym ziemię?”. Posłuchaj>> Oblężenie – fragment powieści Święty Leonard z pól – YouTube

W „Nowym Napisie” o wrażliwości religijnej

14. numer kwartalnika „Nowy Napis”: „poświęcony jest wrażliwości religijnej, szczególnie zaś wyobraźni katolickiej, jej sile i żywotności, której ślady, znaki, a często mocne przejawy oddaje kultura literacka. Artysta wierzący znajduje się w swoistej sytuacji, ponieważ stoi na granicy dwóch światów i może odczuwać potrzebę dawania świadectwa transcendentnemu doświadczeniu. Ten rodzaj postawy rodzi problemy zarówno duchowe, jak i praktyczne (estetyczne). Problem związku osobistej religijności z poezją, a także duchowego przeżycia z samym dziełem okazuje się bardzo trudny do uchwycenia i wyrażenia. Czy preferujemy określone gatunki, szkoły estetyczne, szukamy w literaturze biblijnych znaków, a może jedynie niejasnych aluzji? Chodzi zawsze o więcej i wyżej, o poruszanie się na granicy sfer: widzialnej i niewidzialnej. Ale jak zobaczyć to, czemu sprostać mogą jedynie oczy duszy? O Chrystusie mówili wprost ewangeliści, co jednak czynią poeci? On przecież jest Arcy-Mistrzem Wymowy (tak nazwał Go Mickiewicz), a więc Poetą Doskonałym: stwarzającym słowem. Jak osobista religijność przekłada się na myślenie o świecie oraz literaturze/sztuce? Jak wizja świata, mająca za fundament wiarę autora, pomaga w budowaniu rzeczywistości literackiej? Śmierć, miłość, krańcowy zachwyt nad Boską Księgą Natury czy metafizyka dnia codziennego nie muszą zawsze oddawać pola prostej konfesji, niekiedy kłują w oczy ironią, szukają tajemnicy, mówią głosem wątpiącym, schodzą do ciemności Getsemani zawieszone pomiędzy chorałem gregoriańskim a zgrzytem nowoczesności. Mierzą się z głębiej odczuwaną rzeczywistością, by oznajmić jej: sprawdzam. To tylko niektóre wątki obecne w najnowszym numerze naszego kwartalnika.” (z: Słowo wstępne. Redakcja) [Kwartalnik Kulturalny „Nowy Napis. Liryka, epika, dramat” 14/2022]

We use cookies to personalise content and ads, to provide social media features and to analyse our traffic. We also share information about your use of our site with our social media, advertising and analytics partners. View more
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Polityka prywatności

Instytut Książki dba o poszanowanie prywatności osób korzystających z jego serwisów w domenie www.topos.com.pl. Dane, które zbieramy, są wykorzystywane wyłącznie do celów statystycznych.

Jakie dane o Tobie zbieramy?

Dane zbierane automatycznie:
Gdy odwiedzasz naszą stronę internetową automatycznie zbierane są dane dotyczące Twojej wizyty, np. Twój adres IP, nazwa domeny, typ przeglądarki, typ systemu operacyjnego, miejscowość, w której mieszkasz, itp.

Dane zbierane, gdy kontaktujesz się z nami:
Gdy kontaktujesz się z nami za pomocą telefonu lub poczty e-mail, przekazujesz nam swoje dane osobowe, np. imię, nazwisko, adres e-mail, itp. Wszystkie dane zbieramy tylko i wyłącznie w celach kontaktowych. Nie przekazujemy ich stronom trzecim i nie przechowujemy dłużej niż to konieczne.

W jaki sposób wykorzystujemy Twoje dane?

W żadnym wypadku nie będziemy sprzedawali danych zebranych o Tobie podmiotom trzecim.
Dane zbierane automatycznie mogą być użyte do analizy zachowania użytkowników na naszej stronie internetowej, zbierania danych demograficznych o naszych użytkownikach lub do personalizacji zawartości naszych stron internetowych. Dane te są zbierane automatycznie.

Dane zbierane w trakcie korespondencji pomiędzy Tobą a naszym serwisem będą wykorzystane wyłącznie w celu odpowiedzi na Twoje zapytanie.

W przypadku kontroli Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych Twoje dane mogą zostać udostępnione pracownikom Biura GIODO zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.

Wykorzystanie ciasteczek („cookies”)

Nasza strona internetowa wykorzystuje ciasteczka, które służą m.in. identyfikacji Twojej przeglądarki podczas korzystania z naszej witryny, abyśmy wiedzieli, jaką stronę Ci wyświetlić. Ciasteczka pomagają nam dostosować naszą ofertę do odpowiednich odbiorców i sprawdzić skuteczność docierania publikowanych informacji do określonej grupy użytkowników. Ciasteczka nie zawierają żadnych danych osobowych.

Większość używanych przeglądarek, zarówno na komputerach, jak i smartfonach czy innych urządzeniach, domyślnie akceptuje pliki „cookies”. Gdy zechcesz zmienić domyślne ustawienia, możesz to zrobić w przeglądarce. W przypadku problemów z ustawieniem zmian należy skorzystać z opcji „Pomoc” w menu używanej przeglądarki.

Wiele plików „cookies” pozwala na wygodniejsze i efektywniejsze korzystanie z serwisu. Wyłączenie ich może spowodować nieprawidłowe wyświetlanie się treści serwisu w przeglądarce.

Zmiany naszej Polityki prywatności

Zastrzegamy sobie prawo do zmiany niniejszej Polityki prywatności poprzez opublikowanie nowej Polityki prywatności na tej stronie.
W razie pytań dotyczących ochrony prywatności prosimy o kontakt, nasze dane kontaktowe podane są na stronie internetowej.

W zakresie nieuregulowanym niniejszą Polityką prywatności obowiązują przepisy z zakresu ochrony danych osobowych RODO.

Save settings
Cookies settings
Skip to content