Piszemy
Arkadiusz Frania, * * * (przez pół roku), * * * (jutro będziemy odjeżdżać do siebie), * * * (żywe będzie martwe)
* * * przez pół roku siedziałem w kreciej norze oddalałem się kryłem chciałem się zgubić utracić
Marcin Wróblewski, top, *** nie wiedziałbym nic o autach
top buty w których wdrapała się na dach wieżowca przeszły kontrolę jakości i zostały dopuszczone do użytku z dumą ponieważ spełniły
Katarzyna Nandzik, Czułość, W ogrodzie, Spotkania, powroty
Czułość oddaję żeby się napełnić biorę twoją kruchość i ważę na szali biorę cię jak imbryk w ciepłe dłonie
Magdalena Łubkowska, Linie papilarne
Linie papilarne Mówili, że nie jest stąd (tylko z miasta), że płacze nocami i ciągle drżą jej ręce. Często siedzi
Paulina Sacharczuk, obiad, melodia synaps
obiad mimo wszystko zrobiłam dziś obiad gdy wszedłeś do domu zapiekły Cię oczy stałam przy
Agnieszka Pawłowska
Okaz w tej chorobie jest coś takiego co urywa głowy kwiatom chcąc je szpecić mam takiego ogrodnika który
Piotr Łączyński, Czekając na autobus linii 520
Czekając na autobus linii 520 Dedykowane Jakobe Mansztajnowi A więc była Polska Plac Wilsona gdzieś między wiosną a latem
Marcin Wróblewski, selfie, Jestem
selfie zamachnąłem się na siebie znowu bez planu bez pojęcia o skutkach bezpośrednich jak i ubocznych
Beata Gruszecka-Małek, Akwareal pt. Suma pustki, No cóż
Akwareal pt. Suma pustki Kobiety zasiadały po prawej, mężczyźni po lewej, w świetle monstrancji wyglądającej jak najeżka mieli