Dariusz Kulesza o poezji Krzysztofa Kuczkowskiego ponownie

Tom Z Ducha Orfeusza. Studia o polskiej poezji lat 2017–2022, przynosi m.in. dwa obszerne eseje „profesorskie” o wierszach Krzysztofa Kuczkowskiego. Autorami są prof. prof. Jarosław Ławski i Dariusz Kulesza. Pierwszy z nich rekomendowaliśmy przed tygodniem. Dzisiaj trzy wyimki z fascynującego eseju D. Kuleszy z Uniwersytetu w Białymstoku, pt. Tu i teraz. O poezji Krzysztofa Kuczkowskiego ponownie.

DARIUSZ KULESZA:

Poezja Krzysztofa Kuczkowskiego nie należy wyłącznie do tego, kto ją napisał. To naturalne, ale w tym wypadku uzasadnienia nie da się ograniczyć do tego, że wiersze poety urodzonego w Gnieźnie należą do języka polskiego, do polskiej współczesnej poezji czy do czytelników. Poezja Kuczkowskiego należy do „Toposu”, jak „Topos” należy do Kuczkowskiego. Najważniejsze: wiersze redaktora naczelnego sopockiego pisma należą do poezji chrześcijańskiej, nie tylko polskiej. W konsekwencji ich lektura wydaje mi się chybiona bez uwzględnienia dwóch ostatnich kontekstów: toposowego i chrześcijańskiego. Tylko jak pogodzić to, co toposowe i chrześcijańskie, czyli trwałe (topos) i wieczne z tym, co niepokojąco doraźne, w dodatku zapisane po polsku, ograniczające lekturę do aktualnego miejsca i czasu, do tu i teraz.

[…]

Dajemy się jak dzieci prowadzić nicości. To zdanie stanowi tytuł wiersza. I odbiera powtarzanemu „nie wiem” jego ostateczne znaczenie ciążące ku partykule przeczącej „nie”, która rozrasta się do niebezpiecznych rozmiarów Norwidowego, powtarzanego przez Różewicza „Nic”, do nicości monstrualnie otchłannej, chociaż ważniejszy niż ta piekielna przepaść jest taniec nad nią. Bo tak samo jak Tam nie zostaje przez Kuczkowskiego nazwane wprost, ani nawet zapisane wielką literą, tak alternatywna, a nawet antytetyczna wobec Tam nicość wolna jest od eklezjalno-eschatologicznych dookreśleń. I tu wraca Zakład Pascala: Tam albo nicość, Tam albo nic. Rozstrzygamy o tym tutaj, ale nasze wybory, tutejsze, mają znaczenie gdzie indziej: Tam, są transcendentne. Konsekwencje takiej wersji Zakładu Pascala, jaką proponuje Kuczkowski, są zasadnicze. Najważniejsza z nich: Tam istnieje, przynajmniej jako potencjalny przedmiot wyboru, ale istnieje. Nie może być inaczej, jeśli alternatywa brzmi: Tam albo nic. Skoro przestrzeń Zakładu ma charakter transcendentny, skoro Zakład transcendencji wymaga, skoro Kuczkowski go przeprowadza, Tam istnieje, Tam jest. Paradoksalne, że bez nicości nie byłoby to tak czytelne, bo przecież co do jej istnienia nie ma w wierszu wątpliwości. Ona jest i stanowi alternatywę, antytezę Tam. Tylko gdzie w tej transcendentnej matematyce znaleźć miejsce dla Kierkegaarda, Abrahama i Izaaka.

[…]

Nie wiem, jaka powinna być poezja Krzysztofa Kuczkowskiego. Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, jaka ta poezja jest. W zamian spróbuję opisać kondycję pierwszoosobowego, lirycznego bohatera, który w niej dominuje, ukrywając się niekiedy jako liryczny narrator, ujawniane lub nie źródło lirycznych przypowieści. Bohatera poezji Kuczkowskiego po raz pierwszy zobaczyłem w postmodernistycznym labiryncie późnej, polskiej nowoczesności. Nie walczył o narodowo-katolicki kościół „prawdziwych” Polaków, ani nie chował się w nieprzysiadalności bronionej przez niego jak niepodległość. Bohater Kuczkowskiego wskazywał transcendentne Tam. Lokatorom labiryntu przypominał o świecie poza nim, a jeśli nie o świecie, to o absolutnym punkcie odniesienia, który stanowi miarę każdej rzeczywistości. Z czasem w labiryncie zaczęło się dziać coś istotnego. Ci, którzy skłonili wszystkich (wystarczająco wielu) do zamknięcia się w nim, zaczęli snuć plany o powrocie do historii, o wyjściu na zewnątrz i zareagowaniu na niemożliwy do akceptacji stan rzeczy, wynikający z niezaspokajania podstawowych potrzeb większości z nas, związany z brakiem pożywienia, opieki zdrowotnej, dachu nad głową i edukacji. Zaczęła się oznaczająca koniec postmodernizmu wielka, utopijna rewolucja późnej lewicy.

W takiej sytuacji bohater poezji Kuczkowskiego został zmuszony do tego, by zrewidować swoją dotychczasową postawę. Nie wiem, czy zorientował się, że wskazywanie Tam i stanie na straży wspólnych miejsc nie wystarczy. Wiem, że postanowiłem się przyjrzeć mu ponownie, by w ten sposób zapytać go, co zamierza. Chciałem wiedzieć, co liryczny, pierwszoosobowy bohater Kuczkowskiego wyniesie z labiryntu, albo: co zostanie z niego i jego poezji, gdy znajdzie się poza labiryntem. Uspokoiłem się nieco, rozpoznając go w okolicach drogi na Górę Karmel. Ale zdałem sobie sprawę, że raczej krąży wokół niej i ją opisuje, niż konsekwentnie nią kroczy. Ta droga to raczej wyznanie wiary w wartość jej Celu, niż cel wierszy Krzysztofa Kuczkowskiego.

Powinno mnie to ucieszyć, ponieważ po wyjściu z labiryntu trudno oczekiwać od tych, którzy go opuścili i stanęli, wreszcie, znowu, twarzą w twarz z rzeczywistością, że masowo zdecydują się na exodus w stronę mistyki. A bohater poezji Kuczkowskiego nie po to towarzyszył im w labiryncie, by ich teraz porzucił, decydując się na apofatyczne poznawanie Boga. Tylko czy wybór Boga może oznaczać porzucenie ludzi? W każdym razie Kuczkowski wciąż pisze wiersze o tu i teraz. Wiersze, które chcą być chrześcijańskie, a przynajmniej duchowe czy metafizyczne. Kuczkowski chce być tu i teraz, a jego poezja nie jest wolna od pragnienia zapisanego w wierszu Kładka, rozpisanego na wybór jego wierszy, które w tomie Kładka zostały pomieszczone za sprawą wyboru Małgorzaty Judy-Mieloch. Pragnienie to oznacza drogę dla Boga. Ku ludziom. Drogę, którą Bóg po wierszach Krzysztofa Kuczkowskiego może przejść nad otchłanią tego, kto pisze w stronę otchłani tych, którzy zechcą jego wiersze czytać.

Warunkiem spełnienia „chcę” zapisanego w Kładce jest chrześcijaństwo, czyli duchowość i metafizyczność skonkretyzowana, a nawet spersonalizowana i to podwójnie: ze względu na Tego, ku któremu chrześcijaństwo prowadzi, oraz ze względu na tych, których On polecił nazywać naszymi bliźnimi. Wieczność rozstrzyga się tu i teraz. Nie warto stracić jej z oczu, ulegając motywowanej estetycznie, aksjologicznie czy teologicznie pokusie nieokreśloności absolutnego punktu odniesienia, którym wobec nas i naszych spraw, wszelkich, jest On. Zawsze.

We use cookies to personalise content and ads, to provide social media features and to analyse our traffic. We also share information about your use of our site with our social media, advertising and analytics partners. View more
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Polityka prywatności

Instytut Książki dba o poszanowanie prywatności osób korzystających z jego serwisów w domenie www.topos.com.pl. Dane, które zbieramy, są wykorzystywane wyłącznie do celów statystycznych.

Jakie dane o Tobie zbieramy?

Dane zbierane automatycznie:
Gdy odwiedzasz naszą stronę internetową automatycznie zbierane są dane dotyczące Twojej wizyty, np. Twój adres IP, nazwa domeny, typ przeglądarki, typ systemu operacyjnego, miejscowość, w której mieszkasz, itp.

Dane zbierane, gdy kontaktujesz się z nami:
Gdy kontaktujesz się z nami za pomocą telefonu lub poczty e-mail, przekazujesz nam swoje dane osobowe, np. imię, nazwisko, adres e-mail, itp. Wszystkie dane zbieramy tylko i wyłącznie w celach kontaktowych. Nie przekazujemy ich stronom trzecim i nie przechowujemy dłużej niż to konieczne.

W jaki sposób wykorzystujemy Twoje dane?

W żadnym wypadku nie będziemy sprzedawali danych zebranych o Tobie podmiotom trzecim.
Dane zbierane automatycznie mogą być użyte do analizy zachowania użytkowników na naszej stronie internetowej, zbierania danych demograficznych o naszych użytkownikach lub do personalizacji zawartości naszych stron internetowych. Dane te są zbierane automatycznie.

Dane zbierane w trakcie korespondencji pomiędzy Tobą a naszym serwisem będą wykorzystane wyłącznie w celu odpowiedzi na Twoje zapytanie.

W przypadku kontroli Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych Twoje dane mogą zostać udostępnione pracownikom Biura GIODO zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.

Wykorzystanie ciasteczek („cookies”)

Nasza strona internetowa wykorzystuje ciasteczka, które służą m.in. identyfikacji Twojej przeglądarki podczas korzystania z naszej witryny, abyśmy wiedzieli, jaką stronę Ci wyświetlić. Ciasteczka pomagają nam dostosować naszą ofertę do odpowiednich odbiorców i sprawdzić skuteczność docierania publikowanych informacji do określonej grupy użytkowników. Ciasteczka nie zawierają żadnych danych osobowych.

Większość używanych przeglądarek, zarówno na komputerach, jak i smartfonach czy innych urządzeniach, domyślnie akceptuje pliki „cookies”. Gdy zechcesz zmienić domyślne ustawienia, możesz to zrobić w przeglądarce. W przypadku problemów z ustawieniem zmian należy skorzystać z opcji „Pomoc” w menu używanej przeglądarki.

Wiele plików „cookies” pozwala na wygodniejsze i efektywniejsze korzystanie z serwisu. Wyłączenie ich może spowodować nieprawidłowe wyświetlanie się treści serwisu w przeglądarce.

Zmiany naszej Polityki prywatności

Zastrzegamy sobie prawo do zmiany niniejszej Polityki prywatności poprzez opublikowanie nowej Polityki prywatności na tej stronie.
W razie pytań dotyczących ochrony prywatności prosimy o kontakt, nasze dane kontaktowe podane są na stronie internetowej.

W zakresie nieuregulowanym niniejszą Polityką prywatności obowiązują przepisy z zakresu ochrony danych osobowych RODO.

Save settings
Cookies settings
Skip to content