Od początku 21. wieku w Rosji ukazywały się dwa pisma literackie poświęcone poezji. Były to: „Arion” (tytuł nawiązuje do na wpółmitycznego poety i śpiewaka, syna Posejdona i nimfy Onei, urodzonego na Lesbos w 625 roku p.n.e.) oraz „Wazduch” czyli powietrze. Pierwsze, preferujące tradycyjną uprawę wiersza już dziś nie istnieje. Drugie, stawiające wyłącznie na poezję współczesną ukazuje się od 2006 roku, wpierw w Moskwie, a od 43. numeru na Łotwie, gdzie wyemigrował na znak protestu przeciwko najazdowi Ukrainy przez Rosję jego założyciel i redaktor naczelny Dimitrij Kuzmin.
Tytuł pisma nawiązuje do słów Osipa Mandelsztama o tym, że istnieje poezja dozwolona (akceptowana przez tyranię) i niedozwolona, czyli ta, którą tyrani zwalczają. Niedozwolona jest według niego „skradzionym powietrzem”. Dar ognia, co pamiętamy z dziejów herosa Prometeusza był darem skradzionym, W każdym razie do Mandelsztamowej metafory nawiązuje tytuł pisma. Również tytuły jego poszczególnych rozdziałów odnoszą się do żywiołu powietrza.
I tak w dziale „Wiatr z daleka” (wiatr z innych krajów, krain, zakątków) ukazało się 7 wierszy Wojciecha Kassa w przekładzie wybitnego tłumacza i poety Igora Biełowa. Polski czytelnik może zapoznać się z jego wierszami ogłoszonymi w antologii współczesnej poezji rosyjskiej „Radio Swoboda”, która ukazała się 2015 roku w Biurze Literackim.
Mieszkający od lat w Polsce Rosjanin przetłumaczył do 44. numeru „Wazducha” m.in. „Kaliber”, „Psalm gościnny”, „W mieście O., puls”, „W mieście W., poranek” oraz trzy inne. Nie pierwszy raz Biełow tłumaczy wiersze Kassa. Kilka z nich ukazało się w 2016 roku w 11. numerze „Nowej Polszy”. Dwa lata wcześniej w tym samym miesięcznik Andriej Bazylewski ogłosił swoje tłumaczenia poematu „Ba!” Kassa.
Promocja liczącego sobie ponad 500 stronic pisma odbędzie się w marcu.