KRZYSZTOF MASŁOŃ, DAWNYCH WSPOMNIEŃ CZAR

Do książek opowiadających o ludziach bliskich autorom, a zwłaszcza ich krewnych, podchodzimy zazwyczaj z rezerwą, prezentowane postaci jawią się bowiem nadto często jako nieskalane dziewice i rycerze bez skazy. A jednak świadectwa rodzinne są bezcenne, od zapomnienia ocalają bowiem to, o czym osoby postronne, a bywa, że nie będące nawet świadkami epoki, którą przywołują, nie mają pojęcia. Natomiast książki, że tak powiem, familijne cechuje dbałość o szczegół, wnikliwość, wreszcie delikatność i czułość, bez której na dobrą sprawę każda opowieść będzie sucha, martwa, a że pozbawiona emocji – to i czytelnika pozostawi obojętnym.
Powiedzieć, że zgoła inny jest portret matki namalowany przez, nomen omen, malarkę (i poetkę) Małgorzatę Trzcińską-Dąbrowską w książce o niezwykle długim tytule Zosia Koszelanka rysuje dla Braci Jabłkowskich albo rodzinny miszmasz z Warszawą w tle, to nie powiedzieć jeszcze nic. Mamy tu bowiem do czynienia i z rzetelnie podbudowaną historycznie sagą rodzinną, i z biografią tytułowej bohaterki, panoramą dawnej Warszawy, i tej przedwojennej, i tej, szczególnie dziś interesującej, jeszcze wcześniejszej, z zarysem dziejów sztuki użytkowej w Polsce, osobistą gawędą, w której przewijają się znakomite nazwiska nie tylko ze świata artystycznego, refleksją, która obejmuje najróżniejsze rejony życia społecznego, a jak kto się uprze, to i politycznego, a jeśli kto dopatrzy się w tej książce po prostu rozrachunku z czasem danym nam i naszym przodkom, też nie pozostanie w błędzie. A wszystko to napisane zostało świetnym piórem, bez najmniejszego zadęcia, lekko, z mądrym uśmiechem, niezależnie od faktu, że mówi się tutaj często o sprawach trudnych i bolesnych. Przy tym ta barwna, potoczysta opowieść została wspaniale zilustrowana, dzięki czemu powstała książka, którą z równą ochotą czyta się i ogląda. No, malina!
Tytułowa Zofia Koszelanka to zmarła w 2004 roku matka autorki, przed wojną twórczyni grafiki użytkowej i reklam w niepowtarzalnym stylu art deco, świetna plastyczka, której prace utrwaliły się w świadomości społecznej, choć nigdy nie wyszły z anonimowości. Tę dziejową niesprawiedliwość naprawia teraz Małgorzata Trzcińska-Dąbrowska, przy okazji serwując nam wspaniałą historię swojej rodziny od stu czterdziestu lat zamieszkującej Warszawę.
Zofia Koszelanka pracowała dla Domu Towarowego Braci Jabłkowskich w latach 30. zeszłego wieku, zaraz po ukończeniu studiów w Miejskiej Szkole Sztuk Zdobniczych i Malarstwa. Jako „wolny strzelec”, o etacie dla plastyczki, skądinąd nieźle zarabiającej w dziale reklamy firmy, nie było bowiem mowy, i to stało się przyczyną odejścia stamtąd Pani Zofii i z początkiem 1939 r. podjęcia pracy w Wojskowym Instytucie, gdzie – już na etacie – rysowała, barwiła i opisywała mapy. Nie trwało to długo…
Wcześniej kreskę Zofii Koszelanki poznali Polacy. W książce jej poświęconej trafiam, na przykład, na doskonale mi znaną (skąd?!) reklamę Domu Towarowego Braci Jabłkowskich z 1936 roku. Pewnie sprzed 1 września, gdyż widzimy na niej uśmiechniętego uczniaka, zegar wskazujący, że do ósmej pozostało tylko pięć minut, i wyszczególniony szkolny asortyment „magazynu zadowolonych klientów” z ulicy Brackiej, domu towarowego stojącego wciąż w tym samym sercu Śródmieścia stolicy. A zachęcano potencjalnych nabywców do kupna: szewiotów mundurkowych wełnianych, alpagi na fartuszki – mocnej, płóciennych tornistrów, piór wiecznych ze stalówkami z prawdziwego złota oraz teczek płóciennych po 3,85 zł i teczek skórzanych po 4,20 zł – uwaga! – ładnych. Nasuwa się pytanie, czy teczki płócienne były brzydkie, ale nie bądźmy zbyt dociekliwi.

[Dalszy ciąg w numerze.]

Powrót do numeru

We use cookies to personalise content and ads, to provide social media features and to analyse our traffic. We also share information about your use of our site with our social media, advertising and analytics partners. View more
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Polityka prywatności

Instytut Książki dba o poszanowanie prywatności osób korzystających z jego serwisów w domenie www.topos.com.pl. Dane, które zbieramy, są wykorzystywane wyłącznie do celów statystycznych.

Jakie dane o Tobie zbieramy?

Dane zbierane automatycznie:
Gdy odwiedzasz naszą stronę internetową automatycznie zbierane są dane dotyczące Twojej wizyty, np. Twój adres IP, nazwa domeny, typ przeglądarki, typ systemu operacyjnego, miejscowość, w której mieszkasz, itp.

Dane zbierane, gdy kontaktujesz się z nami:
Gdy kontaktujesz się z nami za pomocą telefonu lub poczty e-mail, przekazujesz nam swoje dane osobowe, np. imię, nazwisko, adres e-mail, itp. Wszystkie dane zbieramy tylko i wyłącznie w celach kontaktowych. Nie przekazujemy ich stronom trzecim i nie przechowujemy dłużej niż to konieczne.

W jaki sposób wykorzystujemy Twoje dane?

W żadnym wypadku nie będziemy sprzedawali danych zebranych o Tobie podmiotom trzecim.
Dane zbierane automatycznie mogą być użyte do analizy zachowania użytkowników na naszej stronie internetowej, zbierania danych demograficznych o naszych użytkownikach lub do personalizacji zawartości naszych stron internetowych. Dane te są zbierane automatycznie.

Dane zbierane w trakcie korespondencji pomiędzy Tobą a naszym serwisem będą wykorzystane wyłącznie w celu odpowiedzi na Twoje zapytanie.

W przypadku kontroli Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych Twoje dane mogą zostać udostępnione pracownikom Biura GIODO zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.

Wykorzystanie ciasteczek („cookies”)

Nasza strona internetowa wykorzystuje ciasteczka, które służą m.in. identyfikacji Twojej przeglądarki podczas korzystania z naszej witryny, abyśmy wiedzieli, jaką stronę Ci wyświetlić. Ciasteczka pomagają nam dostosować naszą ofertę do odpowiednich odbiorców i sprawdzić skuteczność docierania publikowanych informacji do określonej grupy użytkowników. Ciasteczka nie zawierają żadnych danych osobowych.

Większość używanych przeglądarek, zarówno na komputerach, jak i smartfonach czy innych urządzeniach, domyślnie akceptuje pliki „cookies”. Gdy zechcesz zmienić domyślne ustawienia, możesz to zrobić w przeglądarce. W przypadku problemów z ustawieniem zmian należy skorzystać z opcji „Pomoc” w menu używanej przeglądarki.

Wiele plików „cookies” pozwala na wygodniejsze i efektywniejsze korzystanie z serwisu. Wyłączenie ich może spowodować nieprawidłowe wyświetlanie się treści serwisu w przeglądarce.

Zmiany naszej Polityki prywatności

Zastrzegamy sobie prawo do zmiany niniejszej Polityki prywatności poprzez opublikowanie nowej Polityki prywatności na tej stronie.
W razie pytań dotyczących ochrony prywatności prosimy o kontakt, nasze dane kontaktowe podane są na stronie internetowej.

W zakresie nieuregulowanym niniejszą Polityką prywatności obowiązują przepisy z zakresu ochrony danych osobowych RODO.

Save settings
Cookies settings
Skip to content