Mieczysław Machnicki
„a o zmierzchu kiedy jaśniej”
Biblioteka Toposu, T. 211
Gdynia – Kraków 2023
*** płakałem jak stary człowiek… / 5
*** byłem tam przez chwilę gdzie jest źródło czasu… / 6
*** nie więcej niż dwa ptaki zajęły cały las… / 7
*** kiedy snów nie ma one są tym bardziej… / 8
*** wiosłował ku mnie cień na płytkich wodach… / 9
*** z tajemną głębią mając do czynienia… / 10
*** ten kto zasieje niekoniecznie zbierze… / 11
*** kiedy się ogień rozszczepia na dwoje… / 12
*** szczyty są po to by patrzeć głębiej… / 13
*** głęboka studnia pochłania wodę… / 14
*** mów mi o morzu chcę je usłyszeć… / 15
*** naprawdę to gwiazd nie ma tylko je maluję… / 16
*** Bóg jest na dachu bo niżej nie może… / 17
*** w piekle są puste groby grzeszni na urlopie… / 18
*** dwoje ludzi tworzy jednego anioła… / 19
*** wyczerpać morze jedną rzeką… / 20
*** puste jest niebo puste jest piekło… / 21
*** kto nie chce ciszy ani gromu… / 22
*** rzeźbił wodę i światło ale tylko w nocy… / 23
*** kościoły z drewna cegły czy też z ducha… / 24
*** krzyż jak nóż bezdusznie miele duszę w ciele… / 25
*** księżyc nad domem w dzień jest czarny… / 26
*** nie za drzwiami lecz za każdą ścianą… / 27
*** jeśli kłamałem to nie dość prawdziwie… / 28
*** młyny boże wolno mielą… / 29
*** wyszedłem z domu żeby nie wyjść z domu… / 30
*** kto bardziej nagi w płaszczu czy w koszuli… / 31
*** wiem ja o nocy tyle co umarły… / 32
*** gdybym gołębiem był z góry Athos… / 33
*** gdy świat jest cały pod tępym dłutem… / 34
*** ile mieć ognia ile mieć popiołu… / 35
*** ruszyły wzgórza pode mną… / 36
*** bezdźwięczny dźwięk jednej klaszczącej ręki… / 37
*** bezsłownym wierszem móc nie pisać… / 38
*** po stronie Boga choć nie wierzę… / 39
*** o świtaniu szarym jak zmierzch… / 40
*** gdy dopalił się ogień pozostało jasno… / 41
*** wymyślony przez żywych przydaje się martwym… / 42
*** i szepty wioseł w rozedrganej wodzie… / 43
*** cokolwiek zapamiętasz tego już nie będzie… / 44
*** patrzę przez okno i na przestwór widzę… / 45
*** jakich słów trzeba by otrzymać słowo… / 46
*** samymi oczami jestem… / 47
*** nie na gałęzi ale na gałązce… / 48
*** nad kroplą wody dno i nad gałęziami lew… / 49
*** porzućmy zamiary miejmy tylko siły… / 50
*** podobno można być szelestem… / 51
*** przekażcie sobie znak pokoju… / 52
*** wyżej ręce i jeszcze wyżej… / 53
*** jeden czy kilku razem czy osobno… / 54
*** nikt ci nie wierzy jeśli jesteś srebrna… / 55
*** napisz o morzu że nie istnieje… / 56
*** dzwon o dzwon uderza żeby wstrząsnąć trzecim… / 57
*** na taką krawędź w nocy się nadziałem… / 58
*** a w dzień się nie śni tylko jest naprawdę… / 59
*** rzeka się rozwidla żeby móc się splątać… / 60
*** w jednym są skrzydle aż dwa skrzydełka… / 61
*** lubię zacząć od tego co nie istnieje… / 62
*** jakbym się o skały rozbił samym żaglem… / 63
*** czas już powracać wszystko widziałem… / 64
*** co będzie gdy żółw ruszy i świat zachybocze… / 65
*** kiedy się płasko położę na boku… / 66
*** chcę cały kamień nie okruch chleba… / 67
*** na mostach nigdy nie ma cienia… / 68
*** zamiast umierać wolałabym zniknąć… / 69
*** przezroczysty kamień zagląda mi w oczy… / 70
*** co wyobrażone to się kiedyś spełni… / 71
*** co wzniosę oczyma to już głębiej w dłoni… / 72
*** czego jeszcze nie ma będzie powtórzone… / 73
*** zapomnieć zapomniane żebym nigdy nie śnił… / 74
*** oko świata nas widzi czasem w naszym oku… / 75
*** dwa pióra krucze tylko w jednym roku… / 76