Bronisław Maj, poeta i badacz literatury, w cyklicznej „Poczcie poetyckiej” przytacza wiersz Wojciecha Kassa pt. „Siedzimy tak sobie” (z tomu „Ba!”) i komentuje go m.in. tak: „Ileż to razy zdarzały się nam takie rozmówki z przyjaciółmi; nic bardziej zwyczajnego, banalnego niemal. Nic się nie dzieje – wyjątkowego, ‘godnego uwagi’ – tak sobie siedzimy, patrzymy na świat dokoła, nic. Ale przecież cóż bardziej niezwykłego, cudownego może być od takiej chwili, kiedy – nie ponaglani żadnymi ‘niezmiernie ważnymi Sprawami’ – w spokoju ducha, w skupieniu serca i umysłu patrzmy na świat, wchodzimy weń naprawdę, stapiamy się z nim, słyszymy go i już prawie pojmujemy, już za chwilę, zdaje nam się, będziemy wiedzieć. Taka spokojna chwila epifanii jest tu właśnie zapisana. To ważne: doznana i zapisana – kilkakrotnie poeta daje nam wyraźny znak, że oto na naszych oczach zapisuje to, co jest”.
[„Charaktery” 9/2018]