„Inaczej”, tak Marek Olszewski zatytułował swój wywód krytyczny nt. tomu „Późne popołudnie” A. D. Liskowackiego. Dlaczego „inaczej”? Ot, choćby dlatego, że „(…) ciągła potrzeba odwracania przyjętej perspektywy i związane z nią obalanie utartych schematów – jak chociażby to opisane powyżej – nie tylko nadaje główny ton poezji ‘Późnego popołudnia’, ale też stanowi o jej szczególnej sile. Lektura odświeża intelektualnie, nierzadko prowokuje paradoksem albo podważa to, co znane i bezmyślnie masowo powtarzane”. I jeszcze jedna refleksja krytyka: „’Późne popołudnie’ to książka na tyle bogata, że z powodzeniem jej zawartością dałoby się obdzielić dwóch, może trzech mniej płodnych pisarzy”.
[„Nowe Książki” 12/2017]